Randki dla osób niepełnosprawnych. Portal randkowy

Teraz nie szykuje się dużych wesel bo i po cio? i kogo na to stać? a nawet jeśli stać to ludzie potrafią liczyć i po prostu nie lubią wywalać dużej kasy na jednorazową imprezkę.

Ludzie piszą i liczą... Wesele to drogi wydatekzresztą ja nie rozumiem po co ktoś chce ślub jak 20 lat bez ślubu żył... I co to zmieni

Tomi za ludźmi nie zdążysz każdy ma swoje pobudki by i po 20-tu latach na kota łapę nagle ślub brać wolno im a młodzi za to biorą ślub jeden i drugi mija kilka lat i wysoki sądzie bo ja się po myliłem a ona bo ja myślał że on jest inny.

U nas robią bo kazdy kto pszyjdzie dwie stoweczki ma pszyniesc i basta koszta musza sie zwrucic

Phi dwie stówki na wjazd nie nie w życiu za droga imprezka wolę już do bunkra pójść dwie dyszki za wjazd i idę na pięterko na którym mi muza pasuje i nikt mnie nie szarpie bo mu po pijaku jakaś faza odpaliła.

Ale każdy chciałby dostać więcej Chociaż dobrze jak się zwróci za miejscówe

A ja nie hi hi ja nie chcę więcej ja mam wszystko ja chcę a nie powiem.

U nas daja poniewaz niektuzy chcą sie pokazac sruj postawic sie itd. tak wiec koszty zwracają sie chocjaz w osiemdziesieciu prozetach

Nie nie panie chcesz to mnie zapro nie chcesz to nie zapro i tyle prosta sprawa ja jestem prosty jak konstrukcja cepa i nie lubię komplikować sobie życia i na własne życzenie robić sobie problem braku dwóch stówek w portweliczku.

A bo tyle miejsce kosztuje... Ludzie patrzą g choć w 65 % się zwróciło... Tylko wkurza mnie ze za dziecko biorą na weselu jak za doroslego

Bo liczy na weselu się Kaska Tera nie że wymadrzam ale robią na interes zarobić na miesiąc miodowy

Przecież to nie ma sensu znajdę żonę bierzemy ślub jak ze chce i tylko świadkowie i rodzina najbliższa bo nie lubię tłoku. Miesiąc miodowy? chyba łatwiej na niego u składać i po jechać niż ryzykować że wywalimy kasę w wesele a nóż widelec się zwróci z nawiązką a tu życie jak zwykle kółkiem za kręci i wyjdzie ci panie bankrut a w najlepszym przypadku tylko zoong.

Gdybym wyszła za mąż, nie uznaję luźnych, nieformalnych związków, nie chciałabym super sukni, ani wesela... Cichy ślub, ja i przyszły mąż, świadkowie. Podobno wesele jest potrzebne, ale, jak Aniołek, nie przepadam za tłumem...

Witam wszystkich tak jest jak piszesz Aniołku z tym w życiu może być ruznie i zamiast zarobić tszeba doloZyc

Hey.To juz sprawa indywidualna,każdy zrobi jak chce.Miłej niedzieli wszystkim

Witam.. To żalerzy kto dokłada a kto na tym zyskuje..

Oboje małżonkowie bo jak małżeństwo to wspólnota to jedno ciało

E tam,kobieta ma zawsze decydujące zdanie

Pewnie że tak.. Ale trzeba się dogadywać..

Mojej znajomej córa wychodziła za mąż i oczywiście musiało być z fetą na 700 osób bo tak i już, no bo ponieważ i skończyło się ta imprezka tym że młodzi mieszkanie sprzedawali że by pozapłacać wszystkie rachunki za tego sylwestra w czerwcu hi hi hi hi.