Randki dla osób niepełnosprawnych. Portal randkowy


Kategoria: Kobiecy punkt widzenia
Temat: Kobietka do pracy,facet do garów?
Autor tematu: usunięty
24-07-2014 20:37
Dziś kobietki często mają pracę bardziej płatną niż faceci.Czy wyobrażasz sobie faceta w kuchni ,który jeszcze opiekuje się dzieckiem a Ty pracujesz?
24-07-2014 21:39
No jasne, że tak. W końcu mamy równouprawnienie .
Tylko, że Ja nie pracuję ale teoretycznie TAK.
25-07-2014 11:02
I tu masz rację Enigmo.Praca w domu jest bardziej wyczerpująca niż to że odwali się 8 godzin we firmie.Teraz to doceniam.Ma być posprzątane ,ugotowane i żeby dało się zjeść.A tu jeszcze dzieckiem trzeba by było się zaopiekować?Ha ...Nie byłoby łatwo?
25-07-2014 11:24
To kwestia zorganizowania sobie czasu.
Ja pracowałam, gdy dzieci mogły iść do przedszkola.
Dla chcącego, nic trudnego.
Kobieta potrafi być robotem wieloczynnościowym, który znajdzie jeszcze czas na odpoczynek
25-07-2014 11:46
hehe dobre tylko że nie każda to jak mówisz kwestia organizacji
25-07-2014 12:05
Skoro czas tego wymaga.
Jest czas na siew, jest czas na zbiory.
Na szczęście, Ja teraz już zbieram
25-07-2014 21:48
Trzeba podziękować naszym posłom.Ludzie wyzywają czasy PRL-u.Może nie było wielu dóbr ale nie było takiej przepaści między bogatymi a biednymi.A mój tato pracował w prywatnej firmie i stać było go na to by żona była w domu.A teraz...?Ryć musi i żona i mąż i ciągle mało.
25-07-2014 22:07
To zależy od wyboru kobiety,
Mnie było stać bym była w domu, a do tego ex się sprzeciwiał mojemu powrotowi do pracy.
Tak więc to nie zawsze finanse "zmuszają" do powrotu.
Kobieta ma takie samo prawo, by się realizować.
Nie ograniczajmy kobiet.
26-07-2014 08:22
Też jestem za tym by kobietka się realizowała.I gotów bym był Jej pomoc ,nawet kosztem moich wyrzeczeń.Bo o kobietkę trzeba dbać ,by czuła się potrzebna.W końcu "jaki byłby świat bez kobiet?"
26-07-2014 09:47
Bo o kobietkę trzeba dbać ,by czuła się potrzebna.W końcu "jaki byłby świat bez kobiet?"

A o mężczyzn już nie?
Oboje powinni dbać, o siebie nawzajem .
26-07-2014 21:49
Ale raczej facet jest "hunter-em" i później musi się zakazywać by zatrzymać przy sobie zdobycz.No,teraz jest bardziej zniewieściały.Chodzi do kosmetolożki,dba o gładka skórę ,o paznokcie, włosy.No przyznam że i ja lubię siedzieć długo w łazience, i nie po to że nie mogę się załatwić.Mam fioła na punkcie swoich włosów i gładkiej twarzy.
26-07-2014 22:16
he he he no wszystko rozumiem ale trzeba mieć za dużo kasy że by siedzieć u kosmetyczki o zajobie nie wspomnę, natomiast jeśli facet jest jak to na pisałeś łowca to niech sobie daruje związki i poluje ile dusza za pragnie. w związku nie ma na to miejsca i nie ma litości oboje dbają o siebie na wzajem i są dla siebie wsparciem inaczej to sorry ale dupa z tyłu
27-07-2014 08:22
Nie taka dupa straszna jak ją malują.Do kosmetyczki nie chodzę a dbam o siebie w miarę możliwości.Co do związku,w każdej chwili może tobie kobietka powiedzieć "bye\' czy jesteś z nią 5,10 czy 15 lat.I chociaż wydaje ci się że wszystko jest ok.Moja kuzynka tak zrobiła po ...15 latach związku i 5 miesiącach po ślubie!!!I co ty na to Sebko.Czy by cię szlag nie trafił?!
27-07-2014 09:13
To, że inni rozstają się po X latach, nie oznacza, że w twoim przypadku ma tak być.
Dobrze Sebko powiedział "łowca to niech sobie daruje związki i poluje ile dusza za pragnie".
Związek, to roślina - jeden nawozi, drugi podlewa. Bez któregoś składnika (wody, nawozu) roślina obumiera.
Wtedy to mamy płacz, zwalanie winy na partnera(kę), a spójrzmy na siebie, czy my dbaliśmy, o naszą roślinkę?
Tylko, że to trzeba wtedy spojrzeć na siebie, a nie zawsze chcemy widzieć nas prawdziwych i uciekamy.
27-07-2014 11:36
rozumiem że że to pytanie o trafiający szlag to do mnie? powiem tak ja rozwiodłem się po 15-tu latach małżeństwa i mając dwoje dzieci jakoś mnie szlag nie trafił ale ch... mnie strzelił z miejsca. i co? i pstro żyje się nadal bo co mam zrobić? a z tego co wiem moja była jak to pisałeś bawi się teraz w łowcę a ja? ja świetnie się bawię patrząc na jej kolejne wtopy nic nie mówiąc.
27-07-2014 11:46
No mój jest po 2-uch rozwodach i w 3-cim małżeństwie.
Niech mu się szczęści.
27-07-2014 12:00
ja wolę nic nie mówić tylko patrzę i własnym oczom nie wieżę co to się wyprawia jak kobieta się zmienia
27-07-2014 12:02
Mężczyźni też, w końcu ewoluujemy i wszystko się zmienia.
27-07-2014 17:47
Tylko, że nie każdy facet ma pojęcie o prowadzeniu domu. Wiele razy widziałem w telewizji takie przypadki kiedy to facet został sam w domu, bo kobieta musiała wyjechać w delegację albo coś takiego, a facet nie potrafił sobie nawet zwykłego obiadu ugotować, czy prania zrobić, bo zwykle takie rzeczy robiła w domu kobieta. Uważam, że powinien być podział na obowiązki które należą tylko do kobiet i które tylko kobiety powinny wykonywać i obowiązki które należą tylko do mężczyzn i którymi w domu powinien tylko zajmować się facet. Wg mnie taki podział jest najlepszy i najzdrowszy i wtedy własnie jest mowa o rzeczonej już tutaj roślince i o jej nawożeniu i podlewaniu, bo jest podział obowiązków i wszystko wtedy wygląda tak jak powinno.
27-07-2014 17:59
hi hi dobre jak bym w lustro patrzył i widział w nim moją byłą żonę kompletna sierota w kuchni że o praniu nie wspomnę ha ha ha nie zły cyrk z nią miałem tak na prawdę to potrafiła tylko na miotle latać i to też z marnym efektem a przed te prawie 15 lat małżeństwa niczego się nie na uczyła.
(niektóre funkcje portalu przeznaczone są dla zalogowanych, zaloguj się lub zarejestruj profil)

tem_f.gif

post_f.gif  

tem_f.gif

post_f.gif