Randki dla osób niepełnosprawnych. Portal randkowy


Kategoria: Sprawy sercowe
Temat: Małżeństwo 2+1
Autor tematu: tomi
16-06-2015 19:14
Często spotykam się ze znajomymi którzy mają jedno dziecko.Na pytanie czy chcą mieć więcej odpowiadała ze za drogie jest wychowanie dzieci.A przecież czynnik ekonomiczny nijak na się do ich zamożności-Czy nie lepiej by było by rząd dotował biedniejsze rodziny które i tak mają więcej niż dwoje dzieci. A emeryturę chce każdy.Ale kto ma pracować na nie.
16-06-2015 20:12
Oj Tomi, Tomi przecież to wszystko to mechanizm naczyń połączonych równie dobrze można powiedzieć a raczej zapytać czy nie lepiej by było by6 rząd przestał okradać pracodawców? a czy nie lepiej by było gdyby rząd przestał okradać podatników? nie lepiej by było gdyby? oczywiście było by lepiej wszędzie tylko nie w Polsce. Po za tym nie rozumiem stwierdzenia że za drogie jest wychowanie to co ci twoi znajomi reprezentują sobą tak niski poziom? Tomi nie wychowanie nie jest drogie bo akurat do tego wystarczy dobre serduszko i odrobina miłości natomiast utrzymanie a i owszem ma swoją cenę ale i tak warto.
16-06-2015 22:48
Miałem napisać "utrzymanie" ale to takie dziwne określenie w stosunku do dzieci.Ja myślę że przykład powinien rząd brać z panstw gdzie nasi pojechali za chlebem .Irlandia i Wielka Brytania.Tam Polki rodzą najwięcej dzieci-Tam warto a tu nie warto.Za 30 lat będzie nas 30 mln.I połowa starych ludzi
16-06-2015 23:17
Tomi starszy to ty bedziesz a głopi jak trza. Chyba skonczyły ci sie tematy na forum, bo już nie masz co pisać. Wczym ci przeszkadza kobieta z dzieckiem. Jeżeli taką poznałes i zakochałes sie w niej to to tak samo zaczynasz akceptować jej dziecko. A w czym ci przeszkadza to dziecko moze ono bedzie lepiej cie kochało jak prawdziwego ojca. Może puznej ono na starość podziekuje ci za to ze go pokochałeś i wychowałes na człowieka. A zresztą co z was za faceci skocisz te dzieci sdie bierą zrobicie partnerką dzieckoi pużnej jej zostawiacie bez niczego i bez słowa. A ty radzse sama. Co możesz o tym wiedzec jak jest nasprawde przeszłeś to kiedyś w życiu. Jeżeli nie to po co dajesz temat na forum..
17-06-2015 08:03
I tu sie z tobą zgadzam koleżanko jeżeli osobą któraś ma dziecko a chcesz z nią być to nie ważne i starasz kochać je oboje. W mojej rodzine był taki przypadek te osoby które sie pokochał mieli oboje dzieci z poprzednimi związkami i zeszli sie razem mieszkają i są bardzo szczęśliwi. Ani jej ani iemu nie przeszkadza że mieli dzieci innymi partnerami. Ja nie wiem Tomi w czym cie drażni chyba jeszcze nie byłeś poważnie zakochany...
17-06-2015 09:56
Kobiety kobiety. Nie czytacie do końca a potem na mnie buczycie.Wcale nie chodziło mi o kobiety samotnie wychowujący dzieci czy mające dzieci z poprzedniego związku. Chodzi mi o te pary ktore saą dobrze sytuowane a maja tylko jedno dziecko.Myślę że trochę rozjasnilem temat.A do matek samotnie wwychowujących dzieci nic nie mam.Zresztą One też powinny mieć pomoc rządu a nie przelicznik 540 na głowę w rodzinie. TO ABSURD BY RZĄD UMYŁ RĘCE.Zrobiliśmy co mogliśmy,takie jest prawo.A kto je stworzył (czyt. uchwalił)? A pewnie ze posłowie.Więc wybierajmy mądrze i dajmy im odpocząć. Wybierzmy innych. z nowych partii!
17-06-2015 18:54
Skoro już rozmowa zeszła na samotne mamy... Ja nie chciałbym się wiązać z kobietą z dzieckiem. Po pierwsze dlatego, że w przypadku panny z dzieckiem zachodzi uzasadniona obawa, że jej motywacja przy doborze partnera nie opiera się na uczuciu do faceta lecz do swojego dziecka... Pragnę związku z miłości, a nie z rozsądku, a w takiej sytuacji miałbym poczucie, że jestem traktowany przedmiotowo, i że nie jestem tym upragnionym lecz tylko potrzebnym. Ta świadomość powodowałaby, że nie czułbym się szczęśliwy. Po drugie związek z samotną mamą wiąże się z wieloma komplikacjami stanowiącymi dodatkowe podłoże konfliktów. Przez to taki związek obarczony jest podwyższonym ryzykiem niepowodzenia. Po trzecie kobieta zazwyczaj nie zostaje panną z dzieckiem wyłącznie z winy faceta lecz także z powodu swojego charakteru, mentalności oraz postępowania. Ma przecież wolny wybór i odpowiada za to z kim sypia. Zazwyczaj (zdarzają się wyjątki) kobieta zostaje samotną mamą ponieważ: 1. Puszcza się na lewo i prawo 2. Jest płytka i przy wyborze partnera kieruje się zasobnością jego portfela, wyglądem zewnętrznym lub czymś równie płytkim 3. Ma zrąbany charakter, mentalność, jest nieznośna, apodyktyczna i trudno z nią wytrzymać 4. Jest niezbyt rozgarnięta i daje się wykorzystać byle łajdakowi albo też szuka wrażeń i tzw "motyli w brzuchu" zamiast zwracać uwagę na cechy charakteru, postępowanie i zachowanie obiektu swoich westchnień. Życie nauczyło mnie unikania niepotrzebnych kłopotów. Nie wykluczam związku z kobietą z dzieckiem, ale jest to mało prawdopodobne ponieważ w tym wypadku to ta kobieta musiałaby bardzo zabiegać o moje względy i udowodnić mi, że warto się dla niej poświęcić. Sama atrakcyjność fizyczna w przypadku panny z dzieckiem nie robi na mnie żadnego wrażenia. Wybaczcie jeśli kogoś moje słowa zabolały, ale życie jest brutalne. Wiele zdrowych dziewczyn, które dały mi kiedyś kosza zostało samotnymi mami. Wiele z nich próbowało później do mnie jakiś podchodów, ale je olewam. Większość samotnych mam to zwykłe cwaniary, które się naużywały i na cwaniakowaniu przejechały, a potem szukają frajera. Podkreślam -nie wszystkie. Ja jednak samotnym mamom nie ufam bo mają motyw, żeby faceta wykorzystywać. Znam to z autopsji. Panie oczywiście mnie za te słowa objadą. Trudno. Taka jest prawda i wielu facetów myśli podobnie chociaż głośno tego nie mówią żeby się paniom nie narażać.
17-06-2015 23:00
Wież co nie chce mi sie tego czytać co napisałeś same bzdety i głópoty. Po takim czymsisz to nie wiem czy ktos znajdzesz i ona cie pokocha chyba zrobiła by to z głupoty brzeczy szczykiewiczu czy jak ci tam bo napewno nie z miłosci..
18-06-2015 08:51
Spodziewałem się, że zaraz panie zaczną sapać. To zrozumiałe, że to co napisałem kobietom się nie podoba bo każda ma świadomość, że sama może zostać panną z dzieckiem. Mnie też się nie podoba, że świat jest tak skonstruowany, ale w przeciwieństwie do Ciebie Iza85 nie nazywam faktów bzdetami i głupotami dlatego, że mi się nie podobają. Fakty są takie, że pannom z dzieckiem trudniej znaleźć faceta. Statystyki nie kłamią. Buntowaniem się przeciwko prawom natury świata nie zmienisz. Irytujesz się na mnie bo napisałem prawdę? No tak, kobiety lubią słyszeć piękne kłamstwa, a potem płacz i zgrzytanie zębów. Mam taką wadę, że jestem szczery, chociaż wiem, że szczerość wobec kobiet nie popłaca co potwierdza Twoja reakcja. Kobiety dla własnego dobra powinny rozsądnie wybierać sobie partnera. Miłość to rodzaj głupoty, za którą ponosi się konsekwencje. Usprawiedliwianie własnej głupoty miłością nie jest żadnym wytłumaczeniem. Po to człowiek ma rozum, żeby panować nad swoimi hormonami. Miłością trzeba się nauczyć kierować, a nie dawać ją byle komu jak to czynią dziwki. Wiele lat analizowałem ten temat. Z moich obserwacji wynika, że kobiety najczęściej zostają samotnymi mami z powodu własnej głupoty i kryteriów jakimi się kierują przy wyborze partnera. Przeprowadziłem obserwację na pewnym portalu randkowym. Większość wolnych, ładnych dziewczyn ma następujące wymagania wobec potencjalnego partnera: 1.wzrost min 180cm. 2.min wyższe wykształcenie. 3.brunet 4.pewny siebie. 5.inteligentny. 6.beztroski 7.przystojny 8.zadbany 9.optymista. 10.towarzyski, spontaniczny, rozrywkowy z poczuciem humoru. Za jakiś czas te same panie wracają na ten portal już jako panny z dziećmi. Wtedy ich kryteria wyglądają tak: 1.zaradny 2.opiekuńczy 3.uczciwy 4.szczodry 5.odpowiedzialny 6.pracowity 7.szczery. Hahaha A może by tak używać mózgu przed szkodą? Naużywały sobie, a potem szukają frajera, który za to będzie płacił. Taką miłość to ja mam w dupie. Jestem niezależny, zadowolony z życia. Miło byłoby mieć partnerkę, ale nie jestem desperatem i także mam swoje kryteria. Wiele razy kobiety okazywały wobec mnie bezwzględność i odrzucały mnie z powodu mojej niepełnosprawności. Dlaczego niby ja się mam teraz nad nimi litować? W miłości nie ma litości. Każdy wybiera sobie tego kto mu odpowiada i za swoje wybory ponosi konsekwencje. Jeśli miałbym wybierać to już wolałbym zdechnąć w samotności niż związać się z panną z dzieckiem. Byłem już trzykrotnie w takich związkach. Nigdy więcej panny z dzieckiem! To jest mój wybór i mam do niego prawo. To czy wam się to podoba czy nie drogie panie szczerze mówiąc mi zwisa. A panom zdecydowanie takich związków odradzam.

P.s. Nie pisze się "głópoty" tylko "głupoty" i nie "wież co" lecz "wiesz co".
18-06-2015 13:28
Kiedyś znajoma mi powiedziała. Jak kobieta przekroczy 30 lat i nie wyjdzie zawrze związku małżeńskiego,to zostają jej odpady:alkoholicy ,rozwodnicy..A ja dodalem :i inwalidzi. Ona na to że o inwalidach nie myślała. Bo facet musi normalnie wygladac by się za niego nie musiała wstydzić. I coś w tym jest. Czasem zamienimy słowo i tyle. A ona nadal jest sama.Tak wybrała.
18-06-2015 13:37
A ja na temat się nie wypowiem oczywiście mam swoje zdanie i przekonania w tej materii ale pozostawię je dla siebie bo coś mnie się wydaje choć inwalidzi z nas tacy sami to doświadczenia mamy zupełnie odmienne a przynajmniej te życiowe które nas ukształtowały i nie bardzo chce mi się wybebeszać publicznie z moich przejść i atrakcji życiowych więc na temat po milczę sobie czytając tylko posty wasze od czasu do czasu.
18-06-2015 15:44
Iza85 to miła dziewczynaA ten kto nie popełnia błędów niech pierwszy rzuci klawiaturą!!!Dla mnie ważne jest to co pisze , nawet jeśli czasem się nie zgadzamy
18-06-2015 15:45
Tomi ma rację. Niestety taka jest smutna prawda, że ludzie sprawni uważają niepełnosprawnych za odpady. Doświadczałem tego i doświadczam nadal przez całe życie. W szkole, w pracy, na ulicy, w życiu osobistym jak i zawodowym. Z kurtuazji ludzie starają się nie okazywać niepełnosprawnym, że uważają ich za gorszych, ale i tak swoje myślą i tak ich traktują. Panny z dziećmi niestety przez facetów także są często traktowane jak odpady. Dopiero jak dziewczyna zostanie panną z dzieckiem i sama zaczyna być postrzegana przez facetów jak "odpad" wtedy przestaje gardzić niepełnosprawnymi facetami. Psycholodzy są zgodni, że dla kobiet bardzo istotne jest jak mężczyzna postrzegany jest przez otoczenie. Jeśli facet wzbudza respekt i szacunek wśród innych na kobietę działa to jak afrodyzjak. Im wyżej facet stoi w hierarchii społecznej tym bardziej wydaje się kobietom atrakcyjny. Niepełnosprawni faceci są w tej hierarchii na samym dole dlatego kobietom wydają się nieatrakcyjni. Jak Tomi słusznie zauważył pełnosprawne kobiety odczuwają coś na kształt wstydu na myśl o związku z niepełnosprawnym facetem. Pokazać się z niepełnosprawnym, pójść z nim na spacer, przyjaźnić się - owszem. To nawet ładnie wygląda i dobrze świadczy o kobiecie, ale wiązać się z niepełnosprawnym!? Kobiety sprawne odbierają to jako jakąś ujmę. No bo co ludzie powiedzą? Nie stać jej na sprawnego faceta!? Ale obciach...
18-06-2015 20:20
Ja by poderwać kobietę muszę się 2 razy więcej wysikić niż zdrowy facet. Pierwszy ,by w ogóle mnie zauważyła. A drugi ,by chciała nawiązać kontakt.Ale się nie poddaje,chociaż jak widzę głupie uśmiechy za plecami albo teksty:"widziałaś jak on chodził?I on do Ciebie miał zagajał!".To mam juz dosyć!
18-06-2015 21:13
Rozumiem Cię doskonale. Nie poddawaj się Tomi. Może Tobie poszczęści się lepiej niż mnie. Ja już mam na to wylane. Ta cała miłość to pic na wodę. Kobiety wiążą się z mężczyznami w celu zaspokajania swoich potrzeb. My, niepełnosprawni niestety mamy ograniczone możliwości ich zaspokajania i kobiety o tym wiedzą. Całym ludzkim światem rządzi sex i kasa. Niestety niepełnosprawni zazwyczaj kasą nie śmierdzą, a i fizycznie także nie jesteśmy playboyami. Nie ma co się oszukiwać. Między kobietami i mężczyznami panuje rywalizacja i konkurencja. Żeby zdobyć kobietę trzeba jej czymś zaimponować, a niestety niepełnosprawni na tle sprawnych prezentują się delikatnie mówiąc kiepsko. Trzeba jednak znać swoją wartość. Mnie też zdarzyło się w życiu dać kosza kilku dziewczynom. Nie można z desperacji lecieć na każdą pierwszą lepszą bo to się źle kończy. Właśnie w tym sęk, że ja też mam już tego dosyć. Ale nie bierz ze mnie przykładu i się nie poddawaj Ja między innymi dlatego mam taki stosunek do panien z dziećmi bo kobiety leją na mnie ciepłym moczem, a jak tylko zaliczą wpadkę to się do mnie łaszą, wyciągają pieniądze i oczekują wsparcia.O nie kurwa! Tak to się bawić nie będziemy. Nie dam się tak wykorzystywać. Jak nie znajdę kobiety, która mnie zechce z wolnej stopy to niech się walą i żałują, że nie chciały takiego wspaniałego, wiernego, uczciwego, przystojnego, szczerego, a przy tym skromnego chłopaka jak ja
18-06-2015 21:34
Hi hi a ja w przeciwieństwie do was na te jak to się ładnie mówi zdrowe zawsze miałem wylane. Nie wiem dla czego ale za każdym razem miałem dziwne odczucia że mówiąc kolokwialnie to to wyżej sra niż dupę ma tu za to poznałem po pięciu latach swoją miłość i co dziwne i fajne od pierwszego dnia rozumiemy się i dogadujemy prawie bez słów, można? można. Natomiast osoby zdrowe dla mnie osobiście były i są tymi drugiej kategorii bądźmy szczerzy zdrowi nie potrafią nawet normalnie żyć gonią gdzieś za czymś jak harty wszędzie do wszystkiego dystans i jakieś durne zasady nawet określenia jakieś wymyślają jak by już im normalnych słów brakło a po co? czy na prawdę zdrowi nie potrafią już być normalni? i tu się pojawia pytanie kto tak na prawdę jest niepełnosprawny?my fizycznie co widać czy oni "zdrowi" ale intelektualnie hmmm często nawet bardzo nie zdrowi.
18-06-2015 22:01
W pewnym sensie Aniołku masz rację. Tylko pełnosprawnych jest więcej. To my jesteśmy w mniejszości dlatego jesteśmy uważani za nienormalnych. Co z tego, że powiemy sobie, że to oni są nienormalni jak to my dostajemy baty, a nie oni? Ja zarabiam w pracy mniej niż pełnosprawni chociaż umiem więcej i pracuję więcej niż oni. W sprawach osobistych jest to samo. Ja sobie flaki wypruwam, a przychodzi zdrowy przystojniaczek i myk. Bez wysiłku sprząta mi dziewczynę sprzed nosa. Wkurwia mnie to już W moim otoczeniu nie ma żadnych osób niepełnosprawnych. Nie mam żadnych sojuszników, a przeciwnik ma miażdżącą przewagę liczebną
18-06-2015 22:20
I ja się zgadzam z kolegą.U mnie też brakuje inwalidek płci pięknej a przez to muszę próbować podsywać zdrowe kobiety-Ale wtedy taki kosz mniej boli bo i szansa mniejsza na powodzenie. Ale jak się umowie to jakbym szczyt zdobył i jestem full happy ....on short time. Ale walczę dalej ze słabościami i rozmawiam z kobietami
18-06-2015 22:22
Jak jeszcze słyszę tego chuja Korwina, który mówi, że jak kobieta ma pryszcz na twarzy to nie powinna wychodzić z domu tak samo jak inwalidzi nie powinni się pokazywać publicznie to mnie krew zalewa. Skręciłbym kark temu staremu skur... eeech szkoda nerwów Ja już w ogóle nie podrywam kobiet. Robiłem to przez wiele lat i zawsze historia się powtarza jak w dniu świstaka. Z gadką to nie mam problemów. Dziewczyny są zazwyczaj zauroczone przez internet. I chociaż zawsze uprzedzam o swojej przypadłości jak dochodzi do spotkania w realu to nie potrafią zaakceptować kulawego faceta. Oczywiście zawsze słyszę, że przyczyną kosza nie jest moja niepełnosprawność, ale lata doświadczeń nauczyły mnie odróżniać kiedy kobieta kłamie w tej kwestii.
18-06-2015 22:40
Było takie kiedyś staropolskie przysłowie. Nie pamiętam tylko całego. Może ktoś mi przypomni? Brzmiało to jakoś tak: Wszystkie baby to... No i dalej zapomniałem ;)
(niektóre funkcje portalu przeznaczone są dla zalogowanych, zaloguj się lub zarejestruj profil)

tem_f.gif

post_f.gif  

tem_f.gif

post_f.gif