26-11-2010 12:53
Serwis Randkowy, Niepełnosprawni: Sztuka Kochania Rozdział VIII - Metody zapobiegania ciąży. Ciąża nie zawsze jest dowodem odpowiedzialności w przeciwieństwie do antykoncepcji.
STOSUNEK PRZERYWANY
Jednym z najbardziej popularnych ł od tysiącleci nieomalże znanych sposobów zapobiegania niepożądanej ciąży, jak już wspomniałam na początku tego rozdziału, jest stosunek przerywany.
Pracując w poradni interesowałam się zawsze, jakie metody antykoncepcyjne stosowały moje pacjentki z własnej inicjatywy. Przede wszystkim były to kalendarz i stosunki przerywane, a zaraz potem prezerwatywy.
Technika antykoncepcyjna stosunku przerywanego polega na tym, że mężczyzna nie dopuszcza, aby nasienie dostało się do pochwy, i wycofuje się tuż przed wytryskiem. Metoda ta nie jest wcale łatwa, ponieważ trzeba wypracować tak silny odruch warunkowy przerywania stosunku, że wchodzi on jut w skład normalnego toku odczuwania seksualnego i nie przeżywa się go jako przykrego czy niedogodnego. Stosując przez wiele lat przerywanie stosunków żona początkowo zaniepokojona myślą “zdąży czy nie zdąży?!" stopniowo uspokaja się i przestaje denerwować, przyzwyczajając się do bezbłędnych reakcji współpartnera.
Konieczne jest, aby w miarę współżycia mąż zainteresował się, kiedy żona osiąga orgazm, i przedłużał stosunek na tyle, aby żona zawsze zdążyła go nieco wyprzedzić. W tym układzie, obydwoje są zadowoleni ze współżycia, pomimo że nie przeżywają orgazmu wspólnie, ale mąż nadąża bezpośrednio za żoną i krzywa jej podniecenia seksualnego jest już w początkowej fazie fizjologicznego spadku w momencie przerwania stosunku. Jeżeli kobieta nie jest dostatecznie pobudliwa, a mężczyzna nie zadba o to, żeby osiągnęła orgazm przed przerwaniem stosunku, nagłe ustanie bodźców w fazie plateau zaburza przebieg odczuwania i uniemożliwia osiągnięcie orgazmu.
Stosowanie tej metody wymaga pewnego doświadczenia, a ponadto jest dość trudne do zrealizowania dla mężczyzn bardzo pobudliwych i nerwowych, ponieważ wymaga dużego samoopanowania. Pełne przeżycie orgazmu polega przede wszystkim na zupełnej utracie kontaktu z rzeczywistością, i wyłączeniu czynności wyższych kory mózgowej. Trzeźwej uchwycenie momentu szczytowania i wyłączenie świadomości i w celu przerwania stosunku nie jest łatwe i wymaga dużej wprawy. Metoda ta stosowana stale przez niektóre małżeństwa doprowadzona jest do takiej perfekcji, że mają dzieci tylko i wtedy, kiedy tego pragną. Nie jest ona jednak dobra dla mężczyzn nerwowych, ponieważ wstrząsy powtarzające si<; przez wiele miesięcy czy nawet lat mogą stopniowo stać się źródłem nerwic płciowych, ujawniających się w formie zaburzenia czynności seksualnych lub ogólnych organizmu.
Ma ona więc również swoje złe strony, o których przede wszystkim powinni wiedzieć młodzi, zaczynający ją stosować, aby uniknąć niemiłych niespodzianek. Jak się również okazuje, nie zawsze i nie cała porcja nasienia zostaje wydalona w czasie wytrysku. Istnieje pewien odsetek mężczyzn, u których kilka kropel nasienia wydziela się już w trakcie stosunku /. pęcherzyków nasiennych i może być ono zmieszane z śluzem wydalanym z cewki moczowej. Nie należy zapominać, te w jednej porcji nasienia znajduje się sześćdziesiąt do osiemdziesięciu milionów plemników, z czego wniosek, że w kilku kroplach spermy wydzielanej w trakcie stosunku może ich być kilka tysięcy, co niewątpliwie wystarczy do zapłodnienia. Istnieje pogląd, że u około dwudziestu procent mężczyzn wytrysk nie jest jednoczasowy, to znaczy, że część nasienia wydziela się w czasie stosunku i w tych wypadkach stosunki przerywane są nieskuteczną metodą antykoncepcyjną.
Następna sprawa, na którą koniecznie należy zwrócić uwagę, to możliwość zapłodnienia przy powtórnym stosunku, ponieważ część nasienia pozostaje w okolicy żołędzi i napletka oraz w końcowej części cewki moczowej. Można temu zapobiec myjąc się dokładnie przed następnym stosunkiem oraz oddając mocz, aby usunąć plemniki z cewki moczowej.
Istnieje jeszcze jeden moment, o którym warto wspomnieć, wchodzący w grę przy stosowaniu takich środków, jak stosunek przerywany czy prezerwatywa. Chodzi mi o wpływ wydzieliny hormonalnej jąder, znajdującej się w nasieniu, na organizm kobiety. Wyżej wymienione środki antykoncepcyjne zabierają w całości nasienie, nie pozostawiając go w pochwie. Jak dotąd, nie wykazano w piśmiennictwie naukowym w sposób konkretny dodatnich lub ujemnych skutków pozbawienia organizmu kobiety hormonów męskich znajdujących się w nasieniu. Ale codzienna obserwacja w gabinetach ginekologicznych wykazuje wyraźny ich wpływ na ogólne samopoczucie w pewnych ; okresach zachwiania równowagi hormonalnej, jak na przykład j w okresie przekwitania.
Kobiety współżyjące regularnie z pozostawieniem nasienia męskiego w pochwie mniej dotkliwie odczuwają dolegliwości związane ze wzrostem poziomu estrogenów, który poprzedza klimakterium. Można przypuszczać, że hormon męski zawarty w nasieniu moderuje i obniża nieco nadwyżkę estrogenów występującą w tym okresie. Nadwyżka ta powoduje u kobiet
liczne dolegliwości, jak np. bóle krzyża, bóle głowy czy bolesne obrzęki piersi przed miesiączką. Lekarz obserwujący wnikliwie pacjentki może zauważyć, że zalecając im zmianę metody za- pobiegania ciąży (prezerwatywa, stosunek przerywany) na inną pozwalające swobodnie wchłaniać się składnikom hormonalnym nasienia przez ścianki pochwy (np. krążek, kapturek), stwierdza znaczną poprawę ogólnego samopoczucia pacjentki, zmniejszenie napięcia nerwowego i wyraźne złagodzenie dolegliwości przedmiesiączkowych.
KALENDARZ MAŁŻEŃSKI
Drugim z kolei pod względem częstotliwości stosowania sposobem zapobiegania ciąży jest ogromnie rozpowszechniony kalendarz małżeński. Metoda ta jest również szeroko popularyzowana przez Kościół katolicki jako jedna z metod dozwolonych dla jego wyznawców.
Istota kalendarza małżeńskiego oparta jest na badaniach Ogino-Knausa; wprowadzili oni obliczenia okresów płodnych i niepłodnych w cyklu miesiączkowym kobiety. Stosując kalendarz małżeński zakłada się, że jajeczkowanie występuje w większości wypadków w połowie cyklu miesiączkowego. Biorąc pod uwagę żywotność jaja, trwającą około czterech, pięciu dni, jak również kilkudniową żywotność plemników, określa się jako czas niepłodny pierwsze dni po miesiączce, mniej więcej do ósmego dnia, patrząc od pierwszego dnia miesiączki. Potem osiem dni przerwy do szesnastego, siedemnastego dnia i znowu okres niepłodny aż do następnej miesiączki. Metoda Ogino-Knausa pomimo szerokiego rozpowszechnienia stwarza bardzo duże możliwości pomyłek i stąd pogląd, że najwięcej dzieci nie planowanych przychodzi na świat przy stosowaniu kalendarza.
Aby tych kłopotów uniknąć, trzeba przede wszystkim określić możliwie dokładnie, kiedy występuje owulacja. Prowadząc badania eytohormonalne stwierdziłam, że na sześćset prawidłowych cykli miesiączkowych badanych pacjentek w jednej trzeciej cykli owulacje występowały w pierwszej dekadzie, w jednej trzeciej w środkowej dekadzie i w jednej trzeciej — w ostatniej dekadzie cyklu miesiączkowego. Jak z tego wynika, połowa cyklu miesiączkowego nie jest wcale okresem uprzywilejowanym dla jajeczkowania i stąd bardzo liczne ciąże u kobiet skrupulatnie nawet stosujących kalendarzyk małżeński.
Można uniknąć pomyłki w określeniu terminu owulacji u danej kobiety robiąc przez co najmniej trzy miesiące pomiary ciepłoty porannej i określając w ten sposób dokładny termin owulacji w chwili wystąpienia skoku temperatury. W tym celu należ, codziennie rano mierzyć przez dziesięć minut temperaturę w pochwie. Pomiary muszą być robione zaraz po obudzeniu, przed wstaniem z łóżka, ponieważ chodzi o temperaturę spoczynku. Wynik wpisujemy na wykres, sporządzony na kartce zeszytowej kratkowanego papieru. W linii poziomej każda kratka określa jeden dzień cyklu, licząc od pierwszego dnia miesiączki. W linii pionowej kratka odpowiada jednej kresce temperatury.
Krwawienie miesiączkowe
Mierząc temperaturę codziennie i wpisując na wykres, możemy już po dwóch, trzech miesiącach zauważyć, w którym miejscu krzywej pojawia się skok owulacyjny, i obliczyć okres abstynencji na cztery dni przed i cztery dni po tym skoku (na rysunku zaznaczone krzyżykami). Gdy poświęcimy trochę trudu na dokładne opracowanie swoich terminów jajeczkowania, możemy już potem korzystać z okresów niepłodnych z dużą dozą prawdopodobieństwa, że nie zdarzy się ciąża niepożądana, najczęściej bowiem ciąże występują na skutek błędów w obliczeniu.
Warto tu zaznaczył, że stały dla każdej kobiety rytm owulacyjny ulega zaburzeniu w ciągu co najmniej trzech miesięcy po poronieniu, w ciągu roku po porodzie i po przekroczeniu czterdziestego roku życia, gdy zaczynamy wchodzić w okresie przedklimakteryczny. W tych trzech przypadkach zmienić metodę zapobiegania ciąży, ponieważ technika określania dni niepłodnych bardzo często zawodzi. Stąd też — wiem od pacjentów stosujących z powodzeniem przez całe życie kalendarz — pojawiają się dzieci w małżeństwach starszych, po czterdziestce, które już odchowały swoje potomstwo. Oczy-wiście kalendarz małżeński ma jeszcze tę dodatkową zaletę, że nasienie pozostaje w pochwie.
Wracając do zagadnień współżycia seksualnego, można w pewnych przypadkach zastrzeżenia do stosowania kalendarza. Robiłam w poradni zestawienia statystyczne, w jaki okresach cyklu miesiączkowego występuje u kobiet najwyższa pobudliwość seksualna. Z badań tych wynikało, że prawie w połowie występuje ona w środkowym okresie cyklu miesiączkowego a w pozostałych przypadkach w okresach około miesiączkowych (tuż przed i po miesiączce). Spostrzeżenia te wykazują pewną wadę kalendarza małżeńskiego w przypadku, gdy wymaga on abstynencji w okresie owu3acji u u których w tym czasie występuje największa pobudliwość seksualna, a co za tym idzie, szansa na pełne przezywanie stosunku.
W praktyce lekarskiej spotkałam sporo kobiet, które starały się z powodu oziębłości, a z wywiadów wynikało, że stosowały przez wiele lat metodę kalendarza małżeńskiego. Zawsze na wstępie dobierałam im krążek dopochwowy i sprawdzałam, czy nie jest to pseudooziebłość, wynikająca z pomijania we współżyciu okresów najwyższej pobudliwości seksualnej. W tych przypadkach zmiana metody antykoncepcyjnej prowadziła dość szybko do prawidłowego przeżywania odczuć seksualnych.
Ponadto małżeństwa młode w pierwszych latach współżycia miewają nierzadko stosunki codziennie i kilka razy dziennie i w tych warunkach dosyć trudno pogodzić współżycie seksualne z wymogami kalendarza i okresowej abstynencji. Kalendarz więc nadaje się raczej dla małżeństw wieloletnich, tym bardziej że w początkowych okresach miłości i dużych wzruszeń seksualnych, szczególnie przy współżyciu nieregularnym okazyjnym, łatwo może' wystąpić dodatkowa owulacja.
Podsumowując, kalendarz małżeński opracowany indywidualnie na podstawie pomiarów ciepłoty porannej może być i praktyczną metodą zapobiegania ciąży dla małżeństw systematycznie współżyjących aż do czterdziestego roku życia, z wyjątkiem okresu poronień i ciąż.
ANTYKONCEPCYJNE ŚRODKI DOPOCHWOWE
Najprostsze w użyciu są środki chemiczne, tabletki, galaretka (kremy), globulki. Powinno się je zakładać do pochwy na krótko przed stosunkiem i powinny one działać zabójczo na plemniki. Biorąc pod uwagę fizjologię stosunku i stawianie się macicy w czasie orgazmu, w związku z czym szyjka uchylona dotyka nieomalże wytryskającego nasienia, istnieje zawsze możliwość przedostania się plemników do śluzu szyjkowego, który osłania je i zabezpiecza przed środkami znajdującymi się w pochwie. Jak widać, sam mechanizm stosunku i wytrysku ogromnie zmniejsza skuteczność środków chemicznych, które w tych warunkach dają najwyżej około czterdziestu procent zabezpieczenia.
Te same jednak środki chemiczne są nieocenionym dodatkiem do innych metod antykoncepcyjnych, na przykład łącznie ze stosunkiem przerywanym, kalendarzem, czy mechanicznymi środkami dopochwowymi dają prawie stuprocentową gwarancję skuteczności. Jednym słowem, są niezbędnym dodatkiem do większości metod antykoncepcyjnych.
Najprostszą formą antykoncepcji, opartą na tej zasadzie, jest tampon dopochwowy, nasycony płynem antykoncepcyjnym. Tampon nadaje się szczególnie dla kobiet młodych o pochwach wąskich i sklepieniach nie rozciągniętych przez kolejne porody.
Przy pochwach wąskich tampon wsunięty głęboko przy pomocy dwu palców trafia bezpośrednio na ujście szyjki macicznej i osłania ją przed inwazją plemników. Osłona mechaniczna nie jest jednak wystarczająca, ponieważ po pewnym czasie plemnik potrafi ją “obejść" i trafić do kanału szyjki. Z tego względu tampon musi być nasycony płynem, który unieruchamia plemniki. Jako płyn plemnikobójczy możemy zastosować każdy roztwór kwaśny — np. wodny roztwór octu, cytryny, kwasu bornego itp. Przygotowując roztwór należy dodać wody w takiej ilości, aby smak płynu był kwaśny, ale niezbyt ostry. Do uzyskania roztworu zakwaszającego wystarczy np. łyżeczka od herbaty trzyprocentowego octu, soku cytrynowego lub pół łyżeczki kwasu bornego na pół szklanki wody (przypominam, że kwas borny rozpuszcza się tylko w bardzo gorącej wodzie). Po przestudzeniu tampon zanurzamy w płynie, lekko wyciskamy, tak żeby z niego nie ciekło, i wsuwamy do pochwy, osłaniając nim szyjkę maciczną. Początkowo mogą być trudności z wyjmowaniem tamponu i dlatego dobrze jest go przeszyć grubą nitką, która ułatwi wyjęcie, dopóki kobieta nie nauczy się wyjmować go bez pomocy nici.
Kapturki naszyjkowe, wygodne w użyciu i całkowicie zabezpieczające przed ciążą, mają tylko jedną wadę. W przypadku głębokiej pochwy kobieta może mieć kłopoty z założeniem kapturka. Lekarz musi ocenić przy badaniu, czy dana pacjentka poradzi sobie z zakładaniem kapturka, czy nie.
Krążek składa się z pierścieniowatej metalowej sprężynki, obciągniętej cienką błoną kauczukową. Pesaria takie, podobnie jak kapturki, muszą być dobierane przez lekarza ginekologa, który dopasowuje odpowiedni rozmiar oraz sprawdza, czy układ zachyłków pochwowych i szyjki macicznej nadaje się do stosowania krążka.
Prawidłowo dobrany krążek powinien być całkowicie niewyczuwalny w pochwie przez kobietę i jej partnera.
Ponadto nie powinien powodować uczucia ucisku na pęcherz moczowy czy bólów krzyża w kilka godzin po założeniu. Pojawienie się takich dolegliwości, jak ucisk na kość krzyżową, bolesne parcie na mocz, wyczuwanie przez partnera twardego brzegu krążka wykazuje, że krążek jest zbyt duży. W przypadku, gdy dobrano zbyt mały krążek, przesuwa się on w pochwie w trakcie stosunku i trąca w sposób przykry o brzeg spojenia łonowego, a ponadto również jest wyczuwany przez partnera. Krążek dobrze dobrany nie powoduje żadnych dolegliwości, nawet jeżeli pozostanie w pochwie ponad dwadzieścia cztery godziny.
ŚRODKI DOMACICZNE I DOUSTNE
Środki antykoncepcyjne domaciczne znane są od kilkudziesięciu lat w postaci pierścienia zrobionego ze spiralki złotej lub srebrnej (krążki Grafenberga) lub obecnie szeroko stosowanej spirali z tworzyw sztucznych, nie podlegających trawieniu przez wydzieliny błony śluzowej macicy. Spiralę taką zakłada do macicy lekarz za pomocą specjalnego aplikatora na kilka lat.
Jak dotąd nie znaleziono jeszcze odpowiedzi na zasadnicze pytanie, jaki jest mechanizm zapobiegania ciąży przy założeniu środka domacicznego? Czy spirala, leżąca luźno w macicy, nie pozwala na zagnieżdżenie się jajeczka, ponieważ porusza się swobodnie w jamie macicy, czy też ocierając się o jej ściany powoduje proces zapalny w błonie śluzowej, co utrudnia zajście w ciążę. Ostatnimi czasy pojawił się pogląd, że spirala w jamie macicy może inicjować zaburzenia reaktywności błony śluzowej macicy na bodźce hormonalne z jajników. Proces ten może uniemożliwić zagnieżdżenie się zapłodnionego jajeczka w macicy.
Walory antykoncepcyjne spirali domacicznej nic przewyższają wartości krążka dopochwowego, a ciąże przy współobecności spirali w macicy czasami jednak się zdarzają. Moim zdaniem, należałoby zrezygnować" ze stosowania jej u kobiet młodych przed urodzeniem zaplanowanych dzieci, każdy proces bowiem zaburzający zmiany cykliczne w nabłonku gruczoło-wym macicy może stać się przyczyną poronienia lub nieprawidłowego przebiegu ewentualnej przyszłej ciąży.
Niektóre kobiety stosujące spiralę obserwują występowanie przedłużających się i bardzo obfitych miesiączek ze skrzepami, a czasem również nieregularnych krwawień między miesiączkowych. Kobiety te nie powinny stosować spirali.
Spirala domaciczna ma liczne walory, przede wszystkim nie wymaga codziennego zakładania. Większość kobiet, stosujących spiralę domaciczna, nie odczuwa żadnych dolegliwości i nie wpływa ona również na ich reakcje seksualne.
W zasadzie jest dość wygodna w użyciu, szczególnie wówczas, gdy nie ma łazienki i utrzymanie higieny osobistej jest utrudnione. Moim zdaniem, z powodzeniem stosować spiralę do-maciczna mogą kobiety, które urodziły już wszystkie zaplanowane dzieci. Oczywiście nie powinny one rezygnować z kontroli lekarskiej co najmniej raz na sześć miesięcy. W przypadku kobiet młodych zrezygnowałabym raczej ze stosowania tego środka, mając do dyspozycji mechaniczne środki dopochwowe, które na pewno nie wywierają żadnego ujemnego wpływu na przyszłą rozrodczość.
Tabletka antykoncepcyjna. Doustna tabletka antykoncepcyjna to marzenie wszystkich kobiet i środek bliski ideału. Połyka się raz dziennie małą tabletkę przez dwadzieścia dni w miesiącu i wszystkie problemy zapobiegania ciąży prze, stają istnieć.
Przy tak nadzwyczajnych efektach niewielkie kłopoty związane z zakupem i dopilnowaniem zawsze tej samej godziny w ciągu dnia, kiedy należy połknąć tabletkę, są prawie bez znaczenia. Ale przy stosowaniu tego na pozór dogodnego środka antykoncepcyjnego nie można zapominać o mechanizmie jego działania.
Tabletki doustne są specyfikiem hormonalnym, oddziałującym na cały układ gruczołów dokrewnych, jak również na związany z nimi nierozłącznie układ nerwowy. Oddziaływanie ich sięga aż międzymózgowia, gdzie mieszczą się ośrodki dyspozycyjne układu nerwowego i hormonalnego. Neurohormon, wydzielany przez te okolice mózgu, zaprogramowuje czynność przysadki mózgowej, nerwowego układu wegetatywnego i wszystkich gruczołów dokrewnych. Współczesne badania naukowe znajdują się dopiero u progu poznawania tych mechanizmów. Wiemy o nich, mówiąc szczerze, bardzo niewiele.
Tabletki antykoncepcyjne oddziałują przez międzymózgowie na przysadkę mózgową w taki sposób, ze zmieniają zupełnie i odwracają porządek hormonalny czynności jajników. Preparat ten podawany od piątego dnia, licząc od pierwszego dnia miesiączki, uniemożliwia wzrost pęcherzyka jajeczkowego i blokuje wydzielanie estrogenów przez jajniki, powodując już w pierwszej fazie cyklu miesiączkowego luteinizację (efekt działania hormonu ciałka żółtego — luteiny), która występuje normalnie po jajeczkowaniu w drugiej połowie cyklu. Zahamowanie dojrzewania pęcherzyka jajeczkowego w jajniku zapobiega wystąpieniu owulacji i nie dopuszcza do pojawienia się jajeczka w macicy. Tabletki bierze się jeszcze przez kilka dni po terminie jajeczkowania, po czym przerywa się ich zażywanie i rozpoczyna znowu w piątym dniu po miesiączce.
Środek antykoncepcyjny stuprocentowo pewny, ponieważ nie może zaistnieć ciąża tam, gdzie nie ma jajeczka, ale... i tych “ale'1 jest, niestety, wiele. Wiadomo, że u ludzi, podobnie jak i u zwierząt, estrogeny (hormon pęcherzykowy) są hormonem powodującym rozszerzanie naczyń krwionośnych w narządzie rodnym i zwiększone jego ukrwienie, co wykazały liczne badania
naukowe. Ponadto hormon ten powoduje odnowę komórek nabłonka, nie ograniczając się tylko do pochwy i narządów rodnych. Pod wpływem estrogenów odrasta błona śluzowa macicy, zniszczona w okresie miesiączki, odtwarza się i zyskuje intensywne ukrwienie nabłonek pochwy i dróg rodnych (stale złuszczający się w okresie cyklu miesiączkowego). ponadto estrogeny wpływają na jędrność tkanki podskórnej, świeżość i prawidłowe ukrwienie skóry, gęste i połyskliwe uwłosienie itp.
Stwierdzono już dość dawno, że zaburzenia hormonalne w sensie niedomogi estrogenowej idą często w parze z wypadaniem i łamliwością włosów. Wiadomo również, że zmiany starcze przejawiające się zanikiem i zwiotczeniem tkanek nabłonkowych narządu rodnego, jak i całego ciała, są wynikiem kończenia się produkcji estrogenów przez jajnik. Tak mniej więcej wyglądają skutki zmniejszenia czynności estrogenowej w organizmie. Aby zredukować możliwie wyżej wymienione zaburzenia, zaczęto dodawać do tabletek doustnych pewne ilości syntetycznego hormonu estrogenowego. Niewątpliwie łagodzi to nieco skutki działania tabletki, ale pojawia się z kolei problem ujemnego wpływu estrogenów syntetycznych na wątrobę i krzepliwość krwi.
W powyższych rozważaniach próbuję w formie niezwykle uproszczonej ukazać niewielką część skomplikowanych mechanizmów czynności neurohormonalnych, a sprawa się tym bardziej komplikuje, że wszystkie te mechanizmy są jeszcze mało zbadane. W tej sytuacji istnieje zawsze niebezpieczeństwo spowodowania uszkodzeń, których nie potrafimy leczyć. Pojawiają się w poradni coraz częściej pacjentki stosujące tabletki doustne, u których po kilkunastu miesiącach czy po dwóch, trzech latach stosowania występują poważne zaburzenia miesiączkowania, aż do całkowitego ustania krwawień miesięcznych. Leczenie tych spraw nie jest łatwe. Wypadałoby powiedzieć kilka słów również o wpływie stosowania tabletek na sprawy seksualne. Zmniejszenie przekrwienia narządów rodnych wpływa niewątpliwie na słabsze przygotowanie ich do stosunku. Błona śluzowa pochwy złuszczona aż do pośrednich warstw nabłonka, staje się mniej odporna na otarcia czy uszkodzenia w czasie stosunku, ponieważ brakuje jej grubej warstwy osłaniających komórek powierzchniowych. Badania cytohormonalne, wykonywane w trakcie stosowania doustnych środków antykoncepcyjnych, wykazują duże podobieństwo błony śluzowej pochwy do okresu ciąży, co zgadzałoby się z długotrwałym oddziaływaniem ciałka żółtego na nabłonek, podobnie jak w ciąży.
W chwili obecnej tabletki są środkiem stosowanym powszechnie na całym świecie, nawet i w celach leczniczych przy niektórych schorzeniach ginekologicznych. Jestem jednak przekonana, że hormonalne środki doustne staną się w przyszłości tylko jedną z wielu metod, z których zrezygnuje się po znalezieniu lepszych rozwiązań.
Zachęcać do stosowania tabletek nikogo nie trzeba, ponieważ są one rzeczywiście bardzo wygodne w użyciu i stuprocentowo zapobiegają ciąży. Powtórzę jeszcze uwagę o samej technice ich stosowania, a mianowicie, gdy zaczynamy stosować tabletki, poczynając od piątego dnia, licząc od pierwszego dnia miesiączki, niepłodność zaczyna się dopiero po dziesiątej tabletce, to znaczy od piętnastego dnia cyklu miesiączkowego, licząc od pierwszego dnia ostatniej miesiączki. I druga uwaga: po przerwaniu stosowania tabletek płodność ogromnie się zwiększa, i jeżeli kobieta nie zabezpieczy się w inny sposób, natychmiast zachodzi w ciążę, a nierzadko w ciążę mnogą.