Randki dla osób niepełnosprawnych. Portal randkowy


Serwis Randkowy, Niepełnosprawni: Rodzice

28-06-2011 14:22

Serwis Randkowy, Niepełnosprawni: Dla rodziców niepełnosprawnych dzieci, dojrzewanie ich dziecka, bywa czymś co trudno im zaakceptować.

Szczególnie okres dojrzewania niesie ich ze sobą wiele. Rodzice często są zaszokowani, że ich „wieczne dzieci” mają potrzeby seksualne i potrafią je wyrazić werbalnie lub poprzez „dziwne zachowania”, jak sami nazywają, a są one o zabarwieniu seksualnym.

Problemy dzieci niepełnosprawnych intelektualnie, ruchowo wynikają często z ograniczeń edukacji seksualnej zarówno w domu, jak i poza nim. Dlatego bardzo ważna jest świadomość rodziców, jak istotny to jest problem. Potrzeby wszyscy ludzie mają takie same różnimy się jedynie sposobem ich zaspokajania.

Rozwój psychoseksualny dziecka zaczyna się już w łonie matki.


Do okresu przedszkolnego dziecko już dobrze wie czy jest chłopcem, czy dziewczynką, czym różnimy się od siebie, zarówno anatomicznie, jak i w zakresie ról życiowych, jakie pełnimy. Dziecko w tym okresie uczy się przede wszystkim przez obserwację, a nie słowem, czyli najważniejszy jest model rodziny, w jakim wzrasta. W okresie tzw. treningu czystości nabiera jakiegoś stosunku do swojego ciała, szczególnie narządów płciowych (to od postawy rodziców zależy, czy będzie to postawa naturalnej akceptacji, czy wstydu, obrzydzenia albo silnego zainteresowania).

W dodatku w okresie 3-4 roku życia dziecko w naturalny sposób zaczyna interesować się różnicami płciowymi pomiędzy rówieśnikami i u rodziców.

I znów bardzo ważna jest ich postawa. Niestety zbyt często dzieci są zawstydzane i karane za zachowanie świadczące o takim zainteresowaniu i zaczynają działać … w ukryciu. W momencie, kiedy dziecko po raz pierwszy czuje, że robi „coś złego” powstaje mur, ta granica, której potem już nie udaje się rodzicom przekroczyć. Wiek przedszkolny to wiek „seksualnych zabaw dziecięcych” skrzętnie skrywanych przed dorosłymi. Wynika to z faktu rozwojowego – dzieci chcą zaspokoić potrzebę poznawczą, a dorośli (którzy generalnie popierają, a nawet symulują rozwój poznawczy) w tej dziedzinie stawiają opór. A ciekawość pozostaje. Dopóki nie zostanie zaspokojona, będzie trwać.

U dzieci zdrowych polega to na wzajemnej wymianie doświadczeń i obserwacji, niekiedy jeszcze w szkole podstawowej (o czym zapewne pamiętamy). Dzieci niepełnosprawne mają mnóstwo ograniczeń w tym zakresie, ponieważ są w tym czasie jeszcze całkowicie zależne od swoich rodziców! W przypadku niepełnosprawności intelektualnej ten etap może się znacznie wydłużać i edukacja w tym zakresie wymaga działań wbrew wielu stereotypom np. życzliwy i rozumiejący stosunek do treningu czystości, czy przejawów ciekawości u dzieci znacznie starszych niż klasyczne przedszkolaki. Nie ma co chować głowy w piasek. Warto od samego początku mieć świadomość, że dziecko niepełnosprawne też ma płeć!

Niestety czasami widać już w zewnętrznych przejawach, chociażby poprzez zaniedbania dotyczące wyglądu, że kwestia płci jest pomijana, „wypierana” już od najmłodszych lat…

Okres przedszkolny i wczesnoszkolny to czas uczenia się ról płciowych – dziewczynki i chłopcy kształtują wyobrażenia na temat męskości i kobiecości, uważnie obserwują innych, nie tylko własnych rodziców i dokonują porównań (niekiedy bolesnych, ale zazwyczaj bardzo trafnych). W dzisiejszych czasach ważną rolę odgrywa też telewizja. Dzieci już w pierwszej klasie, z dużą ochotą i precyzją opowiadają o tym, jakie są kobiety i mężczyźni, co ich łączy, dzieli, jakie mają kłopoty, obowiązki itp. Są to może naiwne, ale bardzo prawdziwe kalki ze świata dorosłych , z którymi się stykają.

W przypadku dzieci niepełnosprawnych kolejne ograniczenia rozwoju psychoseksualnego dotyczą izolacji od rówieśników, braku możliwości obserwacji oraz zrozumienia konsekwencji posiadania płci (rozwój pełnej i pozytywnej tożsamości płciowej). Nadal głównym źródłem postaw są rodzice. Ta zależność jest oczywista i nie musi być negatywna, ale jeśli rodzina nie jest otwarta i akceptująca, problem cały czas się pogłębia…

Czas dojrzewania -młoda dziewczyna/chłopak stara się wypracować jakąś pozycję w grupie, porównuje się z rówieśnikami i buduję swoją samoocenę. To wtedy powstają najgorsze kompleksy i poczucie bycia gorszym, zwłaszcza w kwestiach kobiecości/męskości. Młodzież niepełnosprawna jest w tym czasie, niestety, na straconej pozycji. Pierwsze lata fazy dojrzewania są okrutne. Skłonności do porównywania się i powierzchowności są typowe dla tej fazy i szczególnie boleśnie dotykają „innych”. Nawet ci pełnosprawni, którzy wychowywali się w atmosferze integracji, w tym czasie izolują niepełnosprawnych, zwłaszcza w tych dziedzinach życia, które dotyczą atrakcyjności, seksualności i przetrwać ten trudny czas i … wzmacniać, stabilizować ich samoocenę. I znowu, podstawową role odgrywa rodzina, która nie może (chociaż to nie jest proste) unikać trudnych tematów związanych z poczuciem odrzucenia, inności, „niepodobania się”. Po raz drugi nie ma co udawać, że problem nie istnieje. On jest – wciąż narastający i bolesny. Czas dojrzewania to czas wielkiej porażki dla większości młodzieży niepełnosprawnej. Jeśli młoda osoba nie ma możliwości kompensacji tzn. zdobywania pozycji w grupie poprzez inne osiągnięcia utwierdza się w przekonaniu o braku własnej wartości. Tylko mądra miłość rodziców, połączona z otwartą rozmową o dylematach i cierpieniu oraz takie aranżowanie sytuacji życiowych, które będą wzmacniały dziecko, może przetrwać ten trudny czas.

W okresie dojrzewania w dodatku pojawia się napięcie seksualne, z którym trzeba sobie jakoś poradzić. Młodzież pełnosprawna ma własne sposoby na to: typową dla tej fazy masturbację, czasami pierwsze próby kontaktów seksualnych, ponad to wymienia się informacjami, czyta książki i czasopisma, czasami ma zajęcia ze specjalistami. Edukacja seksualna nie jest mocna dziedzina w naszym kraju, ale dzięki wyżej wymienionym działaniom, młodzież pełnosprawna nie pozostaje bezradna. Młodzież niepełnosprawna tkwi w izolacji i kompletnej zależności od rodziców, bardzo często nie z winy samych rodziców, ale wad systemowych (brak placówek i specjalistów takich jak „Otwarte drzwi”). W przypadku młodzieży niepełnosprawnej ruchowo postulat jest oczywisty, aczkolwiek zbyt rzadko realizowany: usamodzielnienie, kontakty rówieśnicze, dostęp do informacji, szeroka specjalistyczna edukacja, prawo do intymności, koniec z nadopiekuńczością (czasami przy pomocy terapeuty, ale warto!). W przypadku młodzieży niepełnosprawnej intelektualnie problem jest złożony i zależy od jej możliwości usamodzielnienia się.

Etapy te, dotyczą każdego, aczkolwiek u dzieci niepełnosprawnych intelektualnie będą przebiegać wolniej i mogą być dodatkowo opóźniane przez ograniczenia zewnętrzne.

U dzieci, które maja możliwość funkcjonowania w przedszkolach i szkołach specjalnych edukacja seksualna powinna być wspierana przez te instytucje i przebiegać wg wyżej wymienionego schematu, do tego jednak potrzebna jest zgoda rodziców i odpowiednio przygotowany specjalista.

Dylematy stają się coraz poważniejsze, im bardziej dziecko nie jest zdolne kierować własnym rozwojem w tym zakresie. Problem edukacji seksualnej jest tak trudny, bo spychamy go na dzieci, już od okresu przedszkolnego, kiedy powstaje ta bariera, zamiast iść za tym rozwojem i go wspierać. W przypadku dzieci niepełnosprawnych umysłowo niczego nie da się zepchnąć. I może dlatego ten temat budzi tyle emocji. Większość decyzji należy więc do nas dorosłych – przede wszystkim rodziców. Wszystko jest dobrze, jeśli rodzice stanowią stabilną i kochającą rodzinę i są otwarci na własną edukację. Od ich postawy jest uzależniony przebieg rozwoju psychoseksualnego ich dziecka, ponieważ rola rówieśników i aktywności własnej jest bardzo ograniczona. Jeśli tak nie jest, konieczna jest pomoc instytucjonalna, a niekiedy całkowite przejęcie obowiązków. Pamiętajmy, że przed nami jeszcze dorosłość naszych dzieci i problemy stawania się kobietą i mężczyzną.

A zatem pamiętajmy:

1. Atmosfera rodzinna jest bazą rozwoju psychoseksualnego, od zdolności do miłości do drugiej osoby począwszy po akceptację przejawów własnej płciowości. To duża odpowiedzialność, ale rodzice dziecka niepełnosprawnego, często o wiele większym nasileniu, są jedynym wzorcem dla dziecka w tej dziedzinie.
2. Akceptacja płci dziecka, podkreślana poprzez dbałość o higienę, ubiór podkreślający walory związane z płcią, wzmacnianie pozytywne poprzez mówienie miłych słów dotyczących wyglądu i zachowań związanych z płcią są podstawą kształtowania pozytywnej tożsamości płciowej. Nie traktujemy osób niepełnosprawnych jako istot bezpłciowych!
3. Młodzież niepełnosprawne potrzebuje wsparcia i zrozumienia dla bolesnych problemów okresu dojrzewania. Warto konsultować się ze specjalistami.
4. Szukanie pozytywnych i realistycznych form radzenia sobie z napięciem seksualnym zamiast stłumienia lub sublimacji, które są niemożliwe.
5. Współpraca rodziców i opiekunów w badaniu seksualności osób niepełnosprawnych intelektualnie mająca na celu dobro tych osób.
6. Poszanowanie prawa do intymności i wspierania rozwoju psychoseksualnego osób niepełnosprawnych intelektualnie, przy realistycznej ocenie granic zależności – samodzielność.
7. Rodzice powinni szukać pomocy w problemach u specjalistów

Małgorzata Wasilewicz

Źródło: www.misjaspecjalna.org.pl

tem_f.gif

post_f.gif  

tem_f.gif

post_f.gif