Jak uważacie czy jest możliwa miłość między niepełnospranym
mężczyzną i niepełnosprawną kobietą
29-01-2015 14:37
wszystko jest możliwe choć w tę stronę to niesie za sobą
wiele niebezpieczeństw kobiety podobnie jak faceci nie są
święte i kto wie co komu przyjdzie do głowy ale ja twierdzę
że wszystko jest możliwe.
29-01-2015 14:56
Miłość jest możliwa jak pomiędzy innymi ludźmi ale pewnie
Tobie idzie o bycie ze sobą w tzw. "domu", a może
się mylę i nie jesteś pewien czy ON umieją kochać się
nawzajem.
29-01-2015 15:51
Miłość dwojga inwalidów to wzajemne uzupełnianie się.Są
czynności które mogę ja wykonywać lepiej i takie w których
moja partnerka może mnie zastąpić.Jest jedno
"ale".Nigdy nie miałem możliwości bycia w związku
z niepełnosprawną kobietą.Jednak dałbym Jej tyle miłości ile
sprawnej partnerce
29-01-2015 21:49
Gratuluję ,chociaż jeden mądry facet,my niepełnosprawne
dziewczyny tez potrafimy kochac szczerze ,tylko większosć
męzczyzn boji sie opieki nad nami*
30-01-2015 11:25
masz rację dziękuję za wpisy na ten temat
31-01-2015 12:21
Jeżeli ktoś szuka miłości to ja znajdzie. A nie bawi sie
uczuciami innej osoby. Bo nie którzy nie wiedza czego chca.
Sami nie lepisi sa a szukaja ksieżniczki.
31-01-2015 12:34
Wszystko zależy tutaj od człowieka. Od tego kogo szuka lub
czego szuka u innej osoby, niezależnie od tego czy jest to
osoba zdrowa czy ON. Niemniej jednak miłość między dwojgiem
ON jest możliwa dlatego, że jak już tutaj napisał wcześniej
Kol. Tomi miłość taka jest oparta m. in. na wzajemnym
uzupełnianiu się i podziale obowiązków w związku. Zabawa
czyimiś uczuciami nie jest tutaj w ogóle wskazana, bo to
świadczy tylko o niedojrzałości emocjonalnej takiej osoby i
o tym, że tak naprawdę sama nie wie czego chce i czego tak
naprawdę oczekuje od drugiej osoby i od życia. Takie osoby z
góry powinny sobie darować szeroko rozumiane związki. To
tylko niepotrzebna starta czasu i nerwów, a można tak
naprawdę tego zaoszczędzić sobie i innym.
31-01-2015 12:56
I z tym sie zgadzam. Bo jeżeli dróga osoba cie okłamuje i
bawi sie twojmi uczuciami. To nie powina podawać sie na
profilu.
31-01-2015 13:28
Kasiu.Pamiętaj że to "świat wirtualny".Facet
przedstawia się w samych superlatywach ,Ty się nakręcasz ,bo
fajna fotka i ...zaczyna się gra.Nie warto poddawać się
emocjom,tylko "uciąć temat" i ...zapomnieć.Jeszcze
trafisz na spoko faceta
31-01-2015 13:31
Kłamstwo jest jedna z gorszych rzeczy jakie mogą tak
naprawdę spotkać nas w związku. Jeśli ktoś nas okłamuje to
znaczy ze nie jest z nami szczery, ma coś do ukrycia, albo
po prostu ma względem nas jakieś nieczyste zamiary i wtedy
lepiej być ostrożnym bardziej czujnym i wybadać w takiej
sytuacji grunt. Jeśli takie sytuacje powtarzają się w
związku nagminnie, to wtedy lepiej się rozstać, bo ciągłe
kłótnie wywołane kłamstwem po prostu do niczego dobrego nie
prowadzą i jako że wywodzą się z tej samej rodziny co
kłamstwo także działają bardzo destruktywnie na związek.
Zatem lepiej jest się zastanowić wcześniej nad tym czego się
oczekuję wstępując w związek z druga osobą i czego się tak
naprawdę poszukuje u innych i w ogóle od życia. Co do samego
sensu zakładania profili na portalach randkowych, to z
własnego doświadczenia wiem, ze gro osób, które zakładają
profile na tego typu portalach to są właśnie przeważnie
osoby po nieudanych związkach lub po prostu po ciężkich
przejściach życiowych i wtedy też należy przynajmniej na
samym początku podchodzić z należytym dystansem i z
ostrożnością do takich osób jeśli jesteśmy zainteresowani
jakimś bliższym kontaktem z takimi osobami, ponieważ nie
wiemy jeszcze wtedy czego możemy się spodziewać po takich
osobach i po kontakcie z takimi osobami. Może się wtedy
okazać że nic złego się nie stanie i kontakt z taką osoba
będzie całkiem miły i sympatyczny i zwykłe pisanie "ot
tak po prostu" może się przerodzić z biegiem czasu w
naprawdę wieloletnią i długotrwałą znajomość albo nawet i
prawdziwy związek w wyniku wywiązania się miedzy dwojgiem
ludzi silnej więzi emocjonalnej i uczucia, a może też okazać
się że po prostu rozczarujemy się taką osobą ponieważ z
biegiem czasu okaże się że taka osoba po prostu będzie
udawała kogoś kim w rzeczywistości nie jest albo po prostu
nie spełni naszych oczekiwań bo np. stan jej psychiki nie
będzie pozwalał jej na to by wstępować w kolejny związek
ponieważ wcześniejsze przeżycia z poprzednimi
partnerami/partnerkami pozostawia trwały i nieodwracalny
ślad własnie tej materii u tej osoby. Może okazać się także
że to my nie będziemy spełniać oczekiwań tej drugiej strony
i wtedy taki kontakt też raczej będzie krótkotrwały i
wcześniej czy później będziemy zmuszeni do tego aby szukać
sobie kogoś innego, bardziej odpowiedniego i kogoś kto
spełni w zdecydowanej większości albo i w 100% nasze
oczekiwania i kto bd odpowiadał w 100% naszemu ideałowi
partnera/partnerki. Jak zatem z powyższego widać możliwości
i kombinacji jest naprawdę wiele i niektóre z tych korelacji
działają w dwie strony, dlatego należy naprawdę zwracać
szczególną uwagę na to z kim i w jaką relacje się wchodzi i
czy taka gra jest po prostu krótko mówiąc warta świerczki i
zachodu, by potem się nie okazało, że czegoś nie
przewidzieliśmy, bądź też nie byliśmy na to przygotowani i
ze ta osoba po prostu zawiodła nas i nie spełniła naszych
oczekiwań. Warto sobie określić na początek jakieś
priorytety i kryteria poszukiwań i potem trzymając się
tychże kryteriów rozpocząć poszukiwania i mając to co wyżej
napisałem na względzie i na uwadze odpowiednio dobierać
sobie znajomych czy tez po prostu partnerów/partnerki.
PS. tomi. nie każdy facet podchodzi do tematu poznania kogoś
w taki sposób jak to opisujesz. Zdarzają się na takich
portalach tacy faceci, którzy mają naprawdę szczere i
uczciwe zamiary względem kobiet i w ogóle innych osób, także
nie ma sensu "oceniać książki po okładce, lecz po jej
zawartości" Pamiętaj, że wygląd zewnętrzny człowieka
jest owszem ważny dla niektórych ludzi, ale nie jest on
wyznacznikiem czy też determinantem tego jakie dana osoba
posiada wnętrze. czasami okazuje się tak, że brzydka osoba
ma bardzo bogate wnętrze i doświadczenia życiowe i jest
naprawdę wartościową osobą (aczkolwiek osobiście uważam, że
nie ma ludzi ani brzydkich ani ładnych - są po prostu mniej
lub bardziej atrakcyjni). Zatem powtarzam po raz kolejny -
nie ma sensu ocieniać książki po okładce póki się jeszcze
jej nie przeczytało i nie wie się jaka ona przedstawia sobą
wartość i dokładnie tak samo jest z ludźmi - nie ocenia się
ich po wyglądzie, a po tym jaką reprezentują sobą wartość.
31-01-2015 14:24
Tomi nie sztuka bawić sie czyjmiś uczucami. Bo pamietaj ktoś
kiedyś też odpłaci ci tak samo za wszystko.
31-01-2015 14:54
tu ma Pani rację
31-01-2015 14:56
Dokładnie tak jak mówi koleżanka Kasia. Przyjdzie kiedyś
taki czas ze trafi kosa na kamień i wtedy już nie będzie tak
różowo, kolorowo i w ogóle tak pięknie. Musisz kolego Tomi
pamiętać o tym, że kobiety na takie rzeczy są bardzo
wyczulone i bardzo takie coś przeżywają i z biegiem czasu
niektóre z nich nie sa w stanie poradzić z traumą, która z
takiego postępowania z ich uczuciami wynika. Uczucia ludzkie
to nie jest zabawka która się pobawimy przez jakiś czas a
potem jak nam się znudzi to rzucimy w ką i wrócimy do niej
jak nas najdzie na zabawę tą zabawką ochota. Uczucia ludzi
to bardzo delikatna i wrażliwa sfera z którą należy się
obchodzić bardzo delikatnie i ostrożnie niczym z jajkiem, bo
czasami słowa o wiele bardziej potrafią zranić drugą osobę,
niż niejeden czyn. Dlatego mając powyższe na względzie
należy liczyć się z tym, że jeśli będziemy się bawić i igrać
z ludzkimi emocjami i uczuciami to po prostu z biegiem czasu
to odbije się na nas i wróci do nas tylko od drugiej strony
i nie jest to już wtedy ani piękne ani przyjemne dla nikogo.
Natomiast działając z koeli przeciwnie spotkamy się z
pewnością z akceptacją i zrozumieniem z tej drugiej strony,
a niewykluczone że także i z prawdziwą miłością. zatem warto
się zastanowić czy naprawdę warto brnąć w coś, co nie jest
tak naprawdę absolutnie w żaden sposób konstruktywne dla obu
stron i czy warto tworzyć sobie samemu wrogów i tym samym
utrudniać życie które i tak na codzień do łatwych nie
należy.
31-01-2015 16:50
racja
31-01-2015 18:47
Kasiu.Źle mnie zrozumiałaś.Ja nie gram na uczuciach
kobiet,lecz chciałem podkreślić jak łatwo wpaść w sidła
"wirtualnego świata".Ja piszę z miłą dziewczyną i
jest mi dobrze .Pozdrawiam Dorotę
31-01-2015 18:53
A czy ja to napisałam akurat o tobie nie. Widocze puknoś w
grabie to same sie odezwią.
31-01-2015 19:33
Moi drodzy. nie ma teraz sensu przerzucać się
odpowiedzialnością za to czy ktoś bawi się czyimiś uczuciami
czy nie i czy te słowa były kierowane pod konkretny adres i
do konkretnej osoby czy nie. Istota tego co Kol. Tomi chciał
nam wszystkim przekazać miało być to że jak sam Kolega
wspomniał to że łatwo wpaść w sidła ludzi działających w
wirtualnej rzeczywistości. Niemniej jednak wątek traktuje o
tym czy możliwa jest miłość miedzy dwojgiem osób
niepełnosprawnych - to tak k woli przypomnienia czego
dotyczy watek i tego wszyscy się trzymajmy. Tak czy owak jak
napisałem wcześniej uważać trzeba, bo nigdy nie wiemy kto
tak naprawdę siedzi po drugiej stronie, a nawet jeśli już
zdecydujemy się na kontakt z drugą osobą w rzeczywistości
także należy zachować dystans i ostrożność przynajmniej na
początku i nie grać w otwarte karty tak od samego początku
tylko pozwolić na to by to ta druga osoba powoli nas
odkrywała i zdobywała jeśli jej tak naprawdę bardzo zależy
na nas i na tym byśmy z ta osoba własnie związali dalsze
nasze życie.
31-01-2015 20:45
I dla tego panie i panowie ja od samego początku mówię jak
jest choć mam cholernego cykora jak ostatnim razem al cóż
nie bolało i jest super. Lepsza nawet najgorsza prawda niż
najsłodsze kłamstwo.
01-02-2015 11:48
Strach i nieśmiałość też nie są tutaj akurat dobrymi
doradcami a wręcz przeciwnie - są to czynniki które potrafią
niejednokrotnie skutecznie odstraszyć potencjalnych
kandydatów/kandydatki pretendujących na stanowisko naszych
życiowych partnerów/partnerek. Tak więc ostrożność w
nawiązywaniu nowych znajomości czy też po prostu kontaktów z
nowymi osobami poznawanymi w sieci jak najbardziej tak lecz
strach panika nieśmiałość i t.p. już nie.