Randki dla osób niepełnosprawnych. Portal randkowy

Czy pamiętacie jakąś śmieszną historię ze swojego życia? Ja owszem raz zostałem zawieziony do okulisty na rutynowe badanie , okulistka kazała mi czytać z tablicy litery a ponieważ z daleka nie widzę po pewnym czasie odezwałem się w te słowa przepraszam a nie mógłbym podjechać trochę bliżej

To jeszcze nic pamiętam z czasów podstawówki jak na jedną z lekcji przyszli do klasy studenci ale oczywiście nie był bym sobą jak bym czegoś nie wywinoł. Znalazłem więc sporych rozmiarów pineskę a że był koleś który wiecznie się spóźniał więc mu grzecznie tę pineskę położyłem na krzesło. Oczywiście wszyscy grzecznie weszliśmy na lekcję usiedliśmy w ławeczkach a spóźnialski wpadł za kilka minut i boczkiem boczkiem do ławki tylko mruknoł przeprszam i z całych sił co by prędzej tyłkiem siadł na krzesełko. Tak jak siadł tak
wystartował jak oparzony i na całą klasę wżasnoł "kurwa mać" pani tylko spytała "Waldek czy coś się stało?" a gościu nic nic i trzymając się za tyłek wy prysł z klasy.

Ha Ha dobre ja jak byłem w lo to kolega mnie podpuścił, że za chwilę będę miał telefon. Po paru sekundach rzeczywiście zadzwonił telefon , w słuchawce usłyszałem głos kolegi, który przedstawił się jako mój fizjoterapeuta i powidział, że jadę na trening koszykówki na wózkach, ja zaskoczony tłumaczę, że nie mam pojęcia o grze w kosz a tym bardziej na wózkach. Dopiero później dowiedziałe się, że zostałem wkręcony!

Ja jednak naj lepiej wspominam lata z podstawówki a szczegulnie motyw jak wysadziłem całą świeżo po remoncie łazienkę. siła wybuchu była tak duża że nawet z drzwi nic nie zostało za ten numer wylkądowałem na rakowieckiej na UB oj to były czasy dopiero.

Gosc zrobil sobie usta i wstawil obok mojej skromnej foty.Moze bedziemy wysylac po kawalku swego ciala?

Tomi wolno jemu jak lubi to niech dodał dobrze że nie co innego ha ha.

Ja wysle swoj jezyczek.Dziewczyny zobacza jaki to on gietki

Ha ha ha ja znajdę jakieś niebieskie różyczki moje ukochane uwielbiam niebieskie róże.

ludzie mają rózne pomysły co wsadzić do internetu jedni dobre inni od czapy. A wracając do tego co zrobił ten gość o którym pisze Tomi to myślę, że każdy z nas ma wolny wybór.