to może i ja wtrącę swoje 5 groszy
u mnie jest taki odcinek drogi bez
pobocza z barierkami nie wspominając o chodniku czy ścieżce
rowerowej gdzie zdarzyło mi się zauważyć w ostatniej chwili
pieszego bez odblasków.Szczególnie jedna sytuację pamiętam
kiedy to wieczorem wracałam z córką i raptownie odbiłam na
przeciwny pas
W takich
sytuacjach nie myślisz racjonalnie. Dwóch sytuacji na drodze
się boję: dawców organów czyli motocyklistów i zagubionych
we mgle pieszych. Myślę że stanowczo za mało się mówi o
niewinnych ofiarach takich kretynów bo chyba tak ich należy
nazwać