O nie nie nie może nie być nic innego ale kawusia być musi
koniecznie Z
ciśnieniem to problemów nie mam nio chyba że pani choroba
przyjdzie a reszta ok.
08-10-2017 22:39
Najlepszym wyjściem jest nie mówienie na co się
choruje.. Chyba ze ktoś nie ma ochoty na
wpieprzanie się w jaki kolwiek związek bez
przyslosci..
08-10-2017 22:52
Tutaj jesteśmy wszyscy niestety z czymś tam a więc jaki sens
ukrywać to co nas męczy? lepiej powiedzieć i nie mieć stresu
że w przyszłości nas nasza choroba trafi i będzie wielki
karp i złość że się nie powiedziało.
09-10-2017 00:22
Dobranoc wszystkim.. Może tym razem dolaczy jakas
panna na forum.. Chociaz watpie..
09-10-2017 15:16
Nioooo było by fajniusio i bardzo milusio.
09-10-2017 18:27
Moze warto zaprosic na foum kobiety?Nie wazne na co choruja,wazne ze
serca otwarte
09-10-2017 18:57
Chorobami to chyba większość z nas się przejmuje bo w końcu
każdy z nas ma jakąś.
09-10-2017 19:24
Oj tak.. Tylko ze ja się spotkałem z odmowa
związku od jakiej kolwiek kobiety jak
poinformowałem na co ja choruje.. Dlatego pieprzyc
zalorzenie rodziny.. I jeśli jaka kolwiek
kobieta nie wie ze mam problem zdrowotny.. To
jest chetna.. I ja wtedy mowie nie.. Na moich
prawo jazdach przyznałem się tylko lekarzowi.. I
tak się facet prowadzący firme dowiedział od
tego co mnie uczyl na samochodzie.. To z mojej
grupy jak i z innej potraktowal jak dziw..
Pozniej stwierdził ze przyda mi się pomoc.. Niby
w czym jaka osoba by mogla mi pomoc..
09-10-2017 19:38
Ja nie lubię niczego ukrywać tym bardziej że moja pani
choroba potrafi mnie bólem głowy wyłączyć na dwie trzy
godziny z życia raz na pół roku i cio ja będę wtedy czarował
że migrena? leki
w końcu też biorę to mam się czaić i gdzieś po łazience
łykać piguły? po
za tym lubię wiedzieć co dolega drugiej stronie choć by po
to by wiedzieć jak pomóc czy jak wspierać tę osobę a więc
szczerość za szczerość.
09-10-2017 19:48
Tylko ze ja miałem ta z prawo jazdow ochote
zabrsc do swojej lekarki żeby została przez
nia o wszystkim poinformowana.. I bym dal jej
tyle czasu ile by chciała na zastanowienie się
nad tym czy by chciała się ze mna
przyjaznic.. Czy tez moglbym liczyc na cos
więcej z jej strony..
09-10-2017 19:56
Ja wiem zawsze to jakiś pomysł jednak kto lepiej zna nasze
przypadłości niż my sami? Ja
mam widzisz ten problem iż na samo wspomnienie ludzie
potrafią uciekać a prawda jest taka że mojej pani choroby
jest tak wiele odmian i przebiegów że nawet sami lekarze nie
wiedzą ile tego jest
stereotypy jednak robią swoje.
09-10-2017 20:56
Tylko ze lekarz tez jest człowiekiem.. I może
się pomylić.. Ja ich nie bronie.. Ale sa
potezebni w naszych przypadkach zdrowotnych..
09-10-2017 20:59
Ale i do nich nic nie mam bo nie myli się ten kto nic nie
robi
Jednak prawda jest taka że stereotypy wciąż robią swoje ludzie o wielu rzeczach nie mają
pojęcia ale na zapas wolą uciekać.
09-10-2017 21:07
Lekarz jest jak Bog,czasem leczy spojrzeniem a czesciej
dobrym slowem
09-10-2017 21:17
A najczęściej pigułami lub skalpelem he he
09-10-2017 22:22
Mam do ciebie TOMMI jedno pytanie.. Czy twoim
lekarzem do którego jeździsz co jakiś czas.. Nie
jest czasami kobieta..
09-10-2017 22:38
No tak.Przykleilismy sie do Sary a tyle kobiet czeka i
wzdychaI milczyaz serce sie kroi
09-10-2017 22:52
Nio bo milczą a może pora zerwać ze stereotypami za gadać do
nas?
09-10-2017 22:59
Przy moim szczensciu do końca swojego zycia
sam.. Kwestia przyzwyczajenia.. Poza tym kobiety chcą
od takich jak my szczerości.. A ja tylko
uszlyszalem tekst pod tytulem spierdalaj..
10-10-2017 09:04
Wiesz dla mnie szczerość nie jest żadnym problemem ale za to
jestem niesłychanie spokojny i przywiązany do swoich miejsc,
nie w nos mi latanie po świecie o ile po Polsce po hulać
mogę i to mi wystarcza to gdzieś tam chen chen daleko to już
kompletnie nie ja.