aż się boję co Piotrek by tu pisał gdybym wysłała mu
zaproszenie na portal.
18-08-2010 14:42
Zaproś tego przyjaciela na nasz
serwis, słuchaj może walczcie o siebie jeszcze raz, co
myślisz?
18-08-2010 17:54
teraz jesteśmy przyjaciółmi bo on już kogoś ma
Przynajmniej on to tak nazywa bo z mojej strony raczej
ciężko określić tę relacje, ciężko nazwać to przyjaźnią
choć jego zdaniem tak jest.
19-08-2010 10:27
A on jest teraz z kimś chorym czy zdrowym?
19-08-2010 11:41
nie bardzo chce się w to wkręcać bo jeszcze coś tam czuje
więc nie pytam o nią, ale sam kiedyś powiedział,że
"jego Edytka" jest zdrowa
19-08-2010 14:47
Jeśli był lub jest Ci bliski,
ciesz się z jego szczęścia, to najlepsze wyjście.
19-08-2010 15:51
właśnie to robię
często mu mówiłam, że dla mnie najważniejsze jest by był
szczęśliwy nawet jeśli będzie z inną.
Ale po niektórych rozmowach wydaje mi się, że nie dokońca
jest szczęśliwy, osoba szczęśliwa przecież raczej niewpada w
dół.
20-08-2010 14:13
Związek nie jest drogą z górki wzdłuż rzeki mleka i miodu...
23-08-2010 13:32
ja z kolei mam troche inaczej bo do mnie czasami pisze moja
expanna i nadal chce do mnie wrocic mimo ze ja juz sobie
znalazlem kogos innego.wkurza mnie to bo jakim prawem ona
smie wchodzic z brudnymi butami skoro to wszystko co nas
laczylo kiedys dawno juz poszlo w niepamiec(przynajmniej u
mnie) i ja zaczelem sobie ukladac zycie na nowo i chce
zapomniec o tym wszystkim co bylo i co mnie z nia
laczylo.Dzis mam nowa dziewczyna ktora chce sie sie
opiekowac ktora chce wspierac i pomagac jej w codziennym
zyciu mimo ze sam jestem niepelnosprawny i tez wymagam od
czasu do czasu opieki i pomocy ze strony innych osob,ale
niemniej jednak nie zycze sobie tego,by ktos poprostu wracal
do mnie i do czegos co i tak byloby bez zadnej przyszlosci
z racji bardzo duzych roznic w szeroko rozumianych
poziomach.
23-08-2010 15:53
a ze mną były chce się spotkać i chyba spotkam się z nim bo
z jednej strony chciałabym ale lepiej żeby to był ostatni
raz.
24-08-2010 14:20
Każdy ma prawo walczyć o swoją Miłość, Twoja ex i Twój ex
także... ma już nie zbędne w miłości porównanie, więc chce
wrócić... kwestia tylko jak działa, fer czy nie fer.
25-10-2010 21:16
co się z wami dzieje ludkowie?????????nikomu dziś nie jest
łatwo to prawda ale mamy takie samo prawo żyć w związkach i
mieć dzieci. jesteśmy przecież w pełni świadomi tego co
robimy i wiem jakie jest życie. może jestem trochę zbyt
ostry ale przepraszam nikt nie będzie mi mówił z kim mam
żyć. jeśli tak się ułoży to będę swoią pania na własnych
plecach nosił i nikomu nic do tego. nie pozxwolił bym nawet
rodzicom na więcej niż wypowiedzenie się na temat ale na tym
koniec. reszta to moie życie i ja biorę za nie
odpowiedzialność
26-10-2010 13:45
Łatwo się mówi o ile jest się już niezależną osobą np.
finansowo a jeśli mieszkamy jeszcze z rodzicami i każdego
dnia jest wojna o kogoś z kim się zwiazaliśmy, to czasem ta
presja uciska zbyt mocno i choć kochamy...mówimy pass.
28-10-2010 13:18
Znam tu z serwisu osoby które pragnęły uczucia, miłości a
ostatecznie wygrały namowy ich rodziców.
29-10-2010 21:27
a pewnie że łatwo się mówi. a jeszcze łatwiej kiedy całe
życie toczyło się walki i wojny o siebie i swoie marzenia
więc nie rób z siebie takiej menczennicy słonko tylko uszy
do góry i skop pare tyłków bo to twoie życie
10-11-2010 14:20
Rodzice mojej dziewczyny toczą walkę od prawie 5 lat
04-12-2010 23:16
nio widzisz marcelu to oni toczą walkę i powodzenia im życz
a twoie czy moje życie będzie takie jaki my je sobie
ułożymy. jak się przejedziemy to my. nasze błendy i nam na
nich przyjdzie się uczyć a nie rodzicom. wieć ja tam sobie
sam daje radę bez starszych a jak mi wejdą w drogę to już
nie będzie wojna a raczej masakra
08-12-2010 15:41
Jestem tak wychowany, że zawsze słucham rad osób starszych,
nawet jeśli się z nimi nie zgadzam, to jednak nie znaczy, że
trzeba postępować tak jak oni chcą ani też jakoś specjalnie
manifestować odmienność naszego zdania.
10-12-2010 20:02
ja jestem w tej komfortowej sytuacji marcelu że nie mam
rodziców więc nikomu specjalnie nie dokuczają moie zdania
czy opińje. uwarzam jednak że moie życie jest moim życiem i
nikt nie powinien mi go układać na swoią modłę
13-12-2010 13:25
Nikt nie może żyć za nas. Oczywiście. Nie mniej jednak
czerpanie z rad innych to dobra metoda. Warto słuchać.