Dawno mnie nie było...mam zaległości

Marcel dziękuję za komplement

co do litości hmm...rzeczywiście
zmienia się, ale powiedzcie tak szczerze czy jak mijacie
kogoś niepełnosprawnego, nie zerkacie? jak cierpi małe
dziecko nie współczujecie mu? nie chodzi o to, że
społeczeństwo się lituje nad niepełnosprawnymi - oni
współczują, to chyba ludzki odruch...chcielibyście, żeby
byli obojętni na ludzką krzywdę? a teściowa wychowuje swoje
dziecko, a później chce jak najlepszego życia dla swojej
pociechy. nie można mieć pretensji - trzeba udowodnić, że
jest się dobrym człowiekiem i kocha córkę teściowej - może
za 10lat, ale na pewno ustąpi