Witam wszystkich
postanowiłam
się dołączyć do rozmowy. Ja potrzebuję pomocy we wszystkim,
tj. ubraniu, umyciu, siusiu, itp. Do tej pory pomaga mi
mama, przeszkolone koleżanki czy siostra. Zawsze na początku
skrępowanie jest, ale da się przyzwyczaić, bo w końcu
"mają to samo". Zastanawiałam się na ile
pozwoliłabym partnerowi. Oczywiście miłość, seks - zbliża
ludzi, ale czy partner, który kąpie swoją kobietę, pomaga
przy siusiu i kupce, albo przy czynnościach związanych z
miesiączką nie zacznie tracić pociągu do takiej osoby?
Myślę, że jest to realne, ale zastanawiam się czy taka
miłość jest realna w XXI wieku?