Ale Ci Geniu tego słoneczka zazdroszczę
U nas taki śpiący dzień.Ja kiedyś
mieszkałam w domu na przeciw lasu, to mieliśmy co
dokarmiać.Codziennie wysypywaliśmy jedzenie dla saren i
przychodziły pod sam płot, czasami było ich całe stado,raz
aż 11.Oprócz tego ptaki, zające, bażanty.I masz rację fajnie
je obserwować