Randki dla osób niepełnosprawnych. Portal randkowy

Szwagier daj spokuj do byle kogo nie warto się odzywać i pisać. Niech SE pisze może mu się na przykrzy. Lubi być chłopak w centrum uwagi a nie będzie ktoś musi ustopic. Tylko mam jedną sprawę nie wtrocaj się z kim mam pisać i do kogo to jest tylko moja sprawa i drogiej osoby.

Wiesz ja myślę że się jednak nie co rozpędziłeś bo nikt nie wiem jak się komu innemu drogi życiowe po plątały i nie zawsze jest tak że .... no sam po myśl masz prawie 4 dyszki to już powinieneś jak kurewskie potrafi być życie i jakie numery potrafi odstawić więc nie ma co wrzucać wszystki8ch samotnych z dziećmi do jednego wora. Ja też przecież nie mogę być obwiniany za to że moja była wolała i do dziś woli fruwać z kwiatka na kwiatek więc sam widzisz życie3 to nie zła szmata i potrafi nam dać w kość. Aresztę to myślę że już moja Kasi sobie z siostrą wyjaśni bo jednak nie ma to jak rodzina.

Zgadzam się z Tobą Aniołku i nikogo do jednego worka nie wrzucam, nikogo o nic nie oskarżam. Ale na litość boską jak można mieć pretensje do kogoś, że nie chce wychowywać cudzego dziecka!? To jest wolny wybór i nikt nie ma prawa mieć do nikogo za to pretensji! To tak jakbym ja miał pretensje do Ciebie, że nie chcesz zapłacić mojego rachunku za prąd! A tutaj spotkałem się właśnie z taką chorą sytuacją. Pretensje do garbatego, że ma dzieci proste A już te obelgi pod moim adresem oraz pomówienia, że niby napisałem, że panny z dziećmi nie powinny być na tym portalu to już przestępstwo. Niczego takiego nie napisałem. Panny z dziećmi też mają prawo do szczęścia tylko trudniej jest im znaleźć faceta. Większość facetów nie chce panny z dzieckiem ale są tacy, którym to nie przeszkadza. Taka jest prawda, więc niech księżniczka stuli japę bo taki jest świat i to nie ja go skonstruowałem. Pretensje do stwórcy niech wyśle pocztą i niech jego powyzywa od dupków i debili.

Dobre pretęsje do stwórcy hi hi hi hi wiesz ja myślę że co by nie chcieć mówić i nie obwiniam o to ciebie bo było by6 nie halo ale taka wypowiedź od kogoś tu padła a w każdym razie w podobnym stylu ale zabij nie pamiętam kto się posunoł do czegoś takiego. Myślę jednak że nie ma sensu ciągnąć tematu bo musiał bym przy toczyć na forum swoją historie a nie bardzo chciał bym to robić bo mnie to nie w nos, natomiast co do obelg i wyzwisk to myślę że w końcu ktoś z was mógł by też dać spokuj bo będziecie się tak w nieskończoność wymieniać inwektywami a czy to takie przyjemne? mnie osobiście by to żmęczyło ale wasza wolna wola podobnie3 jak twoja z kim chcesz sobie bądź nie chcesz układać życia.

Właśnie o to chodzi, że każdy ma wolną wolę, decyduje o własnym życiu i ponosi za swoje czyny odpowiedzialność. Księżniczka zdaje się tego nie rozumieć i chciałby zmusić innych żeby postępowali wg jej zachcianek. Może mam ją jeszcze przeprosić!? Ok. Przepraszam, że nie chcę brać na swoje barki panny z dzieckiem oraz za te wyzwiska i pomówienia, którymi zostałem obrzucony. Teraz ok?

Wiesz ja myślę że chodzi w tym wszystkim poprostu a nad interpretacje wypowiedzi ale zostawmy już to naprawdę dajmy spokuj i znajdźmy sobie jakiś inny temat do pogaduchów.

Nie jestem księżniczka mam na imię iza i nie zmuszam nikogo do podejmowania decyzji. Po prostu napisalam swoja wypowiedź a ty to źle odebrales. Nikt cie nie zmusza na to byś wychowywal nie swoje dziecko i je żywił nie zapomnij dziecko dostaje alimenty i ma swoje pienodze. Ale ok ja tez cie przepraszam zawieszenie broni.

Z tym Bogiem ,to też coś nie halo.Jestem wierzącym ,ale po jaką cholerę Bóg stworzył inawlidów?Chyba po to, by cierpieli za siebie i za innych.Gdy w tym samym czasie zdrowe byki z jajami do góry opalają się na plaży a drinki podawają im kobietki w krótkich kieckach.Takich krótkich,by ci mogli sięgnąć ...po banknot

Tomi a nie uwarzasz że było nudno gdy by wszyscy byli tacy sami piękni, zdrowi i do tego młodzi i bogaci???

Byłem kiedyś w związku z kobietą, która miała dziecko. Wiem jak wygląda taki związek. Alimenta swoją drogą, ale to jest "pakiet" którego się rozdzielić nie da. Na faceta i tak spadną różne obciążenia i obowiązki. Przecież facet nie odmówi swojej kobiecie gdy ta poprosi go, żeby na przykład zawiózł jej dziecko do przedszkola. Jak miałby odmówić!? "Wybacz kochanie, ale to nie moje dziecko" !? To jest popieprzona sytuacja. Odczuwam jakiś naturalny opór do wychowywania dziecka obcego faceta... Jestem widocznie za cienki psychicznie żeby taką popieprzoną sytuację zaakceptować. Kiedyś byłem wierzący. Wiele zła doświadczyłem w życiu i w końcu z powodu braku jakiejkolwiek reakcji z niebios na to co się dzieje, doszedłem do wniosku, że to wszystko są kity. Cała ta bajka o Bogu się kupy nie trzyma. Gdyby Bóg istniał jaki miałby cel w tym, żeby się z ludźmi nie komunikować i udawać, że go nie ma? Są tylko dwie możliwości. Albo go nie ma albo jest sadystą. To nie ma sensu. Życie to jakiś przykry żart, a bogów wymyślają sobie ludzie. Religia to tylko taka gorzałka dla umęczonej duszy... Mam nadzieję, że za karę mnie za te słowa piorun strzeli i nie będę się musiał dłużej na tym padole męczyć

Cóż często i ja miałem podobnie bo w życiu miałem nie zły bajzel w końcu jednak ktoś zdecydował za mnie że mnie w tę a nie inną religie w mixował więc sobie jestem katolik skoro nie da się za Chiny ludowe z tego wymixować to niech jest sobie ta łatka choć hmmm pewne fakty z tej jak że dla wielu ważnej religii mogę na dzień dobry podwarzyć ale mnie3 też nie chce żaden pioprun strzelić choć od lat się o to proszę wyłarząc w prawie każdą burze na dwur.

A ja się z tej religii wymixowałem. Do kościoła chodzę tylko na wesela i pogrzeby żeby rodzinie nie sprawiać przykrości. Kolendy nie przyjmuję. Nie chodzi o to, że chcę aby Bóg spełniał moje życzenia, ale o to, że nie daje on ludziom żadnego dowodu swojego istnienia ani żadnych podstaw aby ludzie w niego wierzyli. Skoro jemu nie zależy aby ludzie w niego wierzyli to ja też mam go w dupie. Nie ma co się oszukiwać. Żadni bogowie nie istnieją.

W sumie to też tak robię choć mam dużo trudniej bo rodzina by mi łeb urwała przy samej dupie albo i jeszcze gorzej jak bym córki nie ochrzcił i takie tam nio nie mogę za bardzo dziecku swoich poglądów przemycać bo by ją w szkole chyba też za diablice wzieli.

Moim zdaniem ,to sam czlowiek powinien decydować czy chce być ochrzczony czy nie.U protestantów,jak się nie mylę ,chrzczą jeśli ukończy się 14 lat.W Polsce "produkuje się " ludzi wierzących.Tylko po co?.Jeśli tuż po pierwszej komunii 4 % dzieci nie uczęszcza na mszę.A po bierzmowaniu kilkanaście procent.Potem przypominają sobie tuż przed ślubem jak wygląda kosciół.Pytanie?Po co ta szopka,albo dla kogo?

Nie wiem jak to jest u protestantów ale wiem że Świadkowie Jechowy mają czrzest kiedy sam zainteresowany jest na to gotowy i jest tego pewien. W Kościele Katolickim odnoszę wrażenie że produkuje się wierną trzódke w dwuch tylko celach dla statystyki no i będą to potencjalni późniejsi ci tak zwani wrzucacze na tace i utrzymujący całą tę armie pasibrzuchów i darmozjadów. Nie rozumiem jak można być tak ślepym i głupim by nie widzieć tego wszystkiego po za tym jak dla mnie ksiądz po za tym cyrkiem całym i bieganiem jak zboczeczeniec w sukience to taki sam człowiek jak inni więc niech się normalnie jak wszyscy weźmie do roboty.

Kiedys jeden ksiadz chcial pomnozyc pieniadze z kasy parafian.Zamiast banku wybral gielde pap. wartosciowych.Ale do Jezusa bylo mu daleko.Stracil prawie 30% zainwestowanej kasy.Moze w multilotka powinien zagrac.Tam chociaz cos losuja.Na gieldzie-spekuluja

Ja tam nie wiem ale co jakiś czas słychać jacy to są święci o ile nie wie się co tak na prawde oznacza słowo "święty" to się nim ludzi nazywa ech nie ważne dla mnie ksiąc to taki sam człowiek i tak samo powinien wxiąć się do roboty a jak na broi to iść do pierdla jak każdy inny człowiek.

A ja jestem protestantem! Protestuje przeciwko jakiejkolwiek religii!

W zasadzie to też mogę się pod tym podpisać tyle że to i owo wiem o tej czy innej religii nie zmienia to jednak faktu iż jestem przeciwny całemu temu cyrkowi związanemu z religiami i kościołami.

Niektórzy ludzie potrzebują w coś wierzyć. To im daje oparcie i nadaje sens życiu. Inaczej by oszaleli, albo popełnili samobójstwo. Religia i wiara sama w sobie nie jest zła tylko zawsze się znajdą tacy, którzy dla własnych korzyści wykorzystują religię jako narzędzie do manipulacji wierzącymi. I tu jest problem.