to chyba generalnie można nazwać nietolerancją , czy to
chodzi o pełno czy niepełnosprawnych, mój szwagier jest
całkiem zdrowy, a ciągle ma u teściów pod górkę takie życie
22-10-2010 14:26
A Ty jak wspominasz rodziców swojego ex?
25-10-2010 19:52
a co to za pytanie???????? to ci niby pełnosprawni powinni
się wstydzić zajmując nam miejsca parkingowe czy siedzenia w
tramwajach lub autobusach. w życiu nigdy się siebie nie
wstydziłyem ani swoiej wady ani choroby i nie mam zamiaru
tego zmieniać. jestem taki jaki jestem i dobrze mi z tym a
jak komu to nie w nos to nie mój problem
26-10-2010 19:58
ty masz się podobać temu którego wybrało twoie serduszko, to
z nim spędzisz swoie życie a nie z teściam
29-10-2010 11:48
Wiele osób wspomina tu w
serwisie o tym jak negatywnie na nasze związki wpływają
teściowie jak i nasi własni rodzice...
29-10-2010 20:18
nie wiem jak wy ale jak by mi starsi mieli duktować z kim
mam spać,chodzić i wogóle to zjadł bym ich z butami, zrównał
z ziemią i urządził armagedon wszystko na raz w ciągu pięciu
minut
15-11-2010 14:31
Widzisz może to kwestia dojrzałości, takiego jak Ty muszę
szukać
17-11-2010 14:39
Wniosek jaki?
23-11-2010 23:00
wniosek taki że fajnie jest jeśli rodzice są nam pomocni ale
jeśli nie to niech nie przeszkadzają z resztą moja postawa
buntownika w obec takich zachowań jest normalna czasem
rodzice zapominają że byli tacy sami. to nasze życie i nikt
nie powinien nam dyktować z kim będziemy spali,jedli i
chodzili na spacery prawda??? serduszka
30-11-2010 13:41
Jest takie powiedzenie, że z coraz to gorszych dzieci
wyrastają coraz to lepsze dzieci
30-11-2010 15:30
można i tak podejść do tematu ale lepiej poprostu iść własną
drogą a starszym powiedzieć papaśki
08-12-2010 15:49
To nie chodzi aby celem było odcięcie się od rodziców,
wiadomo nie mogą żyć za nas ale zachowywać się zbuntowane
nastolatki to niedojrzałe i nie ok.
11-12-2010 22:56
nie wiem jak wy układacie swoie relacje z rodzicami i w
jakich stosunkach z nimi jesteście mnie poprostu jest o tyle
łatwiej że od piątego roku życia nie mam rodziców. a i życie
mnie nauczyło pewnych rzeczy. więc jak to się mawia nie daję
sobie skakać po pagonach ale i sam sobie na żucam ostry
rygor. w każdym bądź razie ja bym nie pozwolił sobie na to
żeby rodzice zbyt głemboko ingerowali w moie życie. rad
owszem mogę wysłuchać ale nikt mi nie będzie dyktował z kim
mam spać i kogo na rękach nosić. to by już było jak na mnie
za wiele i wyszła by z tego ostra zadymka
29-12-2010 14:51
To jest tak, że każde pokolenie wnosi coś nowego do świata
bo chce i żyje inaczej niż ich poprzednicy - w tym wypadku:
rodzice... ale zawsze coś ci starzy mogą przekazać młodym co
będzie dla nich dobre bo sprawdzone i tak jest jak świat
światem.
09-01-2011 22:48
czyli mowa o strej dobrej mądrości ludowej i to jest ok
marcelu pewne rady starszych też jak najbardziej ale jeśli
staje się to ingerencją w życie prywatne i do tego jest to
próba układania życia komuś na własną melodię to już robi
się troszkę nie miło marcelku
10-01-2011 13:56
Wiem ale potrafię odróżnić pomoc od ingerencji a ty
sebastianku jesteś po prostu nieco przewrażliwiony na tym
punkcie, nie sądzisz?
18-01-2011 14:45
Widzę jak czasem ludzie mnie obserwują czuje, że widzą moją
chorobę w chodzie w poruszaniu itd. ....
22-02-2011 22:39
Widzę jak czasem ludzie mnie obserwują
czuje, że widzą moją
chorobę w chodzie w poruszaniu itd. ....
a może Cię
obserwują bo widzą ładną dziewczynę a nie to jak się
poruszasz ?
24-02-2011 15:44
No właśnie Magdo, skąd wiesz co myślą patrząc na Ciebie.
03-03-2011 14:43
Tak sądzę bo uśmiechają sie gdy nie idę lecz np. siedze na
plaży o to tak widać błysk w oku a jak wstanę...
zakłopotanie.