Randki dla osób niepełnosprawnych. Portal randkowy

Wiesz do pewnego momentu później to jest jak z książką zamykasz pewien rozdział kopiąc w przysłowiową dupę ostatnią kartkę i idziesz dalej bo inaczej tylko mścisz się sam na własnym zdrowiu a po cio?

A widzisz moja droga śliczna prze śliczności czyli w sumie tak daleko a jak by czasem tą samą drogą szliśmy?

Dokładnie tak śliczności ja ciebie powiem ty zgaś światełko u nocki i obejrzyj się do lustra może też masz skrzydełka ino o nich nie wiesz? hi hi hi.

Nio mówię tobie sprawdź śliczności a kto wie? kto wie hi hi hi.

Komu tam skrzydła rosną?

To za czekaj ja przy lecę do ciebie hi hi hi.

A masz u domku deseczki, gwoździe i młotek? śliczności

Piękne by to było polecieć na skrzydłach tylko tszeba by uważać żeby się nie zderzyć z jakims samolotem hi

Co do latania... Paramotolotni fajna sprawawidziałem jak gość z proteza i wzbija się w powietrze...szacun i tyleza odwage

Jak po cio śliczności nio jak już przy lecę to już i zostanę to by się zdało choć by jaką budę dla psia cio bym miał gdzie spać hi hi hi. Tomi zwykła lotnia jest o wiele lepsza i ciekawsza i jesteś tylko ty i przestrzeń bez żadnego pierdziela ze śmigłem za plecami.

Nio ale zgadnij gdzie ta buda hi hi hi przy twoim łóżeczku ha ha ha ha.

Dobra miłej pogawędki...

Teraz biorę 8 piguł na dobę ale jedne z nich dosłownie w ciągną samą chemią a jak się uda tak że stanie u gardła jedna to nie ma zmiłuj gardło poparzone.

Nio jak nio przecież Tomi w końciu ogarnoł że przeszkadza hi hi hi to teraz mnie mów cio z tą budą hi hi hi.

Pomińmy wypowiedz

Nio ale mysiu ja już i kocyk i podusię wezmę tylko cio z tą budą???

A rozumiem śliczności rozumiem to z innego bereciczku. O tuż czytam ja ci sobie dziaj taką oto historyjkę dwóch facetów się poznało i luz i spoko obaj 40 z małym plusiczkiem i gra muza. Owi panowie się umówili cio to jeden zabierze z sobą swoją panią i przy jadą tego drugiego odwiedzić i niby nic spoko. Na raz czytam i zaczynam umierać sam nie wiem ze śmiechu czy z politowania dwa stare konie a i jeden i drugi musi się spytać własnej mamusi czy może kolegę odwiedzić i czy kolega odwiedzić go może? nio stare konie ja pikole ci ludzie to czasem żyją czy tylko stale wegetują pod spódniczkami własnych mamuś?

Nio właśnie widzisz mysieńko nie do końca bo ten jeden to fakt ma tą swoją panią ok ale poznali się w necie jak my wszyscy tutaj ino że jego mamusia o tej jego pani nie wie on sobie wy knuł że pierw po jedzie po tę swoją panią prędko i zaraz z nią do kolegi. Ja ich obserwuję czasem tam coś skrobnę do nich w tej grupie że by nie myśleli że tylko zbieram dane hi hi

Ja myślałem że już mnie nic nie ruszy ale facet po czterdziestce i pyta się mamie czy może do kumpla wyskoczyć nio umarnołem, jak ci ludzie żyją?

Właśnie hi hi hi ja bym nie u jechał jak mnie matka dzwoni za często to mnie diabli bierą mysiu, chce jechać do kogoś to ugadujemy temat i frrr w pociąg i jadę bez się meldowania gdzie i po co i na co.