Randki dla osób niepełnosprawnych. Portal randkowy


Kategoria: Na każdy temat
Temat: Hashtag,po co to komus?
Autor tematu: tomi
16-03-2016 11:36
dobre zestawy glosnikowe z basem schodza czesto ponizej pasnma dla napiec stalych (10 Hz i mniej) i cechuja sie naprawde czystym i przejrzystym brzmieniem i przyzwoitymi parametrami szumowymi i nie tylko zatem musza swoje kosztowac. Ale wystarczy że ma sie dobry zestaw glosnikowy a wujowy wzmacniacz i samo to juz wystarczy by znieksztalcic czasem nawet bardzo mocno charakterystyke akustyczna i cala jakosc dzwieku odt=warzana przez glosnik szlag trafia bo wzmacniacz wlasnie wszystko psuje przez swoje slabe parametry. wiem cos o tym bo zajmuje sie elektronika i akustyka juz od ponad 15 lat wiec potrafie stad stwierdzic co dany sprzet jest wart. sluchem muzycznym niestety nie grzesze wiec moze i nie jestem w stanie uslyszec takich roznic w dzwiekach jak Seba niemniej jednak cxena sprzetu moim zdanie nie zawsze idzie w prze z jakoscia. Moze w 80% przypadkow rzeczywiscie tak jest ale w pozostalych 20% przypadkow niekoniecznie. dlatego tez uwazam ze dobry wzmacniacz to taki ktory cechuje cieple i miekkie brzemienie oraz mozliwosc odtwarzania glebokich (nie podbitych) basow i niezwykle dobra dynamika oraz parametry szumowe. Co sie tyczy samych glosnikow to musza one miec po pierwsze odpowiednia moc i odpowiednie pasmo przenoszenia oraz podobnie jak w przypadku wzmacniaczy takze stosunkowo niewielkie znieksztalcenia harmoniczne gdyz to wlasnie te parametry zdecydowanie wplywaja na jakosc odtwarzanego dzwieku. Inna sprawa to rozklad wszystkich 6 harmonicznych w pomieszczeniu w jakim ma pracwac dany sprzet. to rowniez jest bardzo wazna kwestia. ale moze bedzie jeszcze kiedys okazja by o tyym napisac co nieco.
16-03-2016 12:52
Jesli chodzi o samochodowe glosniki to kickbasy schodza ponizej 250 Hz.A midbasy powyzej 250 Hz do max. 5200-6000.Tylko ze kickbasy potrzebuja duzo mocy ze wzmaka a graja jak burczaca lodowka.I dlatego sa ladowane do skrzyn basowych.No i najwazniejsze.Moc max. to nie moc w rms.A ta pierwsza zazwyczj podaja producenci.A by gral glosnik? Jesli glosnik ma 100 wat max. to rms. 50 wat.Na to wystarczy radio o mocy 40 wat na kanal max.Moc radia,czy jak kto woli koncowki powinna byc 2,5 razy mniejsza niz glosnika.No i najwazniejsze.Kupujemy tylko glosniki samochodowe o opornosci 4 ohm.W przypadku 8 ohm po podlaczeniu pod radio czy wzmak otrzymamy polowe mocy.
16-03-2016 15:34
A na końcu i tak ze względu na małą zamkniętą przestrzeń wy tworzy się coś na kształt pętli dźwiękowej i nakładaniu się na siebie kilku dźwięków na raz i mamy tak zwany śmietniczek lub przy większej mocy wysypisko śmieci w uszach hi hi hi.
16-03-2016 21:19
250Hz to jest bardzo słabo jak na głosniki. dobre glosniki powinny schodzic poniezej granicy pasma akustycznego dla zakresu audio czyli ponizej tych 20 Hz. Moc RMS to nie to samo co moc peak. poza tym tomi jestes nieco w bledzie mowiac o mocy RMS. aby okreslic moc RMS potrzeba po prostu wykonac oscyloskopem pomiary pasma przebiegu czestotliwosci okresu wpolczynnika wypelnienia i tp i dopiero na podstawie tak dokonanych pomiarow wyliczamy moc RMS wzmacniacza czy. co do stosunku mocy wzmacniacza do mocy glosnika to oczywiscie masz racje. Glosnik powinien miec dwa razy wiecej mocy niz sam wzmacniacz i powinien miec przynajmniej zblizone pasmo przenoszenia do pasma jakie oferuje nam sam wzmacniacz. Zas co do kwestii impedacji glosnika o ktorym piszesz Tomi to oczywiscie w samochodach spotyka sie najczesniej glosniki o impedancji 4R a nawet czasami takze i 2R wlasnie ze wzgledu na moc jaka sie wydziela (jest oddawana) na takim glosniku. Impedacja to nic innego jak opor cewki zawartej w kazdym glosniku dynamicznym. Im ona jest mniejsza tym wiecej mocy moze oddac do otoczenia glosnik. Podobnie zreszta ma sie ta kwestia w odniesieniu do polaczenia szeregowego ze soba dwoch glosnikow o tej samej impedancji bo tutaj takze nastepuje podzial mocy czerpanej z wzmacniacza czy radia. Co do nakladania sie pewnych dziwiekow na siebie to oczywiscie seba mowisz o zjawisku tzw kakofonii co rzeczywiscie nie jest zbyt przyjemne dla ucha. sama skrzynia glosnikowa lubi wchodzic w rezonans i niestety czasami ma to wplyw na jakosc dzwieku jaki ostatecznie slyszymy. mozna zasadniczo probowac stosowac wymyslne rozwiazania w celu eleiminacji tego zjawiska np nozki niwelujace to zjawisko niemniej jednak calkiem sie tego zjawiska wyeliminowac nie da. inna sprawa jest tez kwestia sprzezenia magnetycznego glosnikow i sposobow ich ekranowania po to aby na siebie nie wplywaly (elektromagnetyzm, a scislej rzecz biorac dzialanie wzajemne na siebie cewek pozostajacyhch w dzialaniu pola elektromagnetycznego). No ale to juz jest zupelnie inna bajka i na zupelnie inny watek.
16-03-2016 21:25
Wiecie co ja tam nie wiem nie znam się na tych wszystkich pierdołach ale jak mi aniołek w drugim pokoiku usłyszał upadającą igłę i powiedział mniej więcej w którym miejscu to przyznam się koparka mi spadła.
16-03-2016 21:37
Daj spokój słoneczko to u mnie norma ten typ tak już ma hihihi.
17-03-2016 11:39
Coż. Jak ktoś ma tak bezwzgledny słuch jak Aniołek to raczej dla niego takie rzeczy sa niczym chleb powszedni. co do tego ze ten typ tak juz ma to oczywiscie sie zgadzam. Ja sam moze nie mam az tak wyczulonego sluchu, ale tez potrafie uslyszec jak np komus bardzo cicho dzwoni telefon w torbie nie mowiac juz o innych podobnych sytuacjach.
17-03-2016 15:40
Ale jakie to jest dla ludzi wkurzające hi hi hi boją się przy mnie rozmawiać bo radary nawet szept wy łapią.
18-03-2016 14:30
No i dobrze. Bo przynajmniej nic sie nie ukryje przed toba. Czasami jednak lepiej jest miec taki sluch absolutny Hi hi hi hi.
18-03-2016 14:46
Ale ma to swoje wady jeśli jest się w otoczeniu troszkę większego hałasu to pod koniec dnia umiera się na straszliwy ból głowy niestety.
18-03-2016 15:59
No i dobrze. Bo przynajmniej nic sie nie ukryje przed toba. Czasami jednak lepiej jest miec taki sluch absolutny Hi hi hi hi.
18-03-2016 16:01
No nie dobrze bo nie daleko mam lotnisko i jak mi coś prze leci nad domem to mi przez pół godziny łeb pęka później.
18-03-2016 16:09
No to ci gleboko wpolczuje kolego. wiem co to znaczy. sam kiedys pracowalem w niedalekiej odleglosci od lotniska i uwierz mi ze w ciagu 8 godzin pracy potrafila mnie poteznie bolec glowa ze nie wspomne juz o problemach z koncentracja na obowiazkach zawodowych. to u mnie bylo tylko 8h dzienie a jak ty musisz to znosic w zasadzie przez 24h na dobe to szczerze mowiac wspolczuje. poza tym jesli syszysz wiecej niz typowe pasmo akustyczne (mam na mysli tutaj czesttliwosci powyzej 20kHz) to nie dziwie ci sie ze dostajesz cholery potem przez te kolejne pol godziny od momentu przelotu takiej maszyny nad twoim domem..
18-03-2016 16:36
Lotnisko to jedna strona medalu mieszkam na terenie trójkąta hałasu nad głową samoloty za oknem ulica i tramwaje a z drugiej strony pociągi można się po chlastać ze szczęścia ale gdzieś prze trwać trzeba ten swój czas na ziemskim padole hi hi hi.
19-03-2016 14:07
No to rzeczywiscie kolego masz niewsolo. Mieszkac w miejscy gdzie doookola nic tylko halas. Ani sie zdrzemnac, ani sie skupic nad niczym ani tez nic inego konstruktywnego zrobic. Nawet nie mozna uslyszec swoich mysli. Moze warto zatem rozwazyc zmiane miejsca zamieszkania na bardziej spokojne i bardziej zaqciszne hi hi hi
19-03-2016 14:27
I taki dokładnie mam plan ale jak na razie wyniosłem się do pokiku od podwórka jest tam zdecydowanie ciszej no i mam swój wszędobylski ulubiony pół mrok przez dzień cały warunki wprost wymarzone dla mnie bo jest dodatkowo cały rok przyjemnie chłodno.
20-03-2016 12:16
No poki co starasz sie zadowolic tym co masz na chwile obecna i nie jewst to niczym nienormalnym. Warunkie jakie masz takie masz ale strasz sie w nich jakos odnalezc i wlasnie o to chodzi. z biegiem czasu zdazysz sonbie znalezc sobie cos sensownego w lepszej czesci miasta gdzie jest wiecej spokoju i cizsy i co za tym idzie zdazysz sie takze jakos przyzwyczaic i zadoptowac do nowych warunkow czego oczywoscie ci z calego serca zycze.
20-03-2016 13:02
No poki co starasz sie zadowolic tym co masz na chwile obecna i nie jewst to niczym nienormalnym. Warunkie jakie masz takie masz ale strasz sie w nich jakos odnalezc i wlasnie o to chodzi. z biegiem czasu zdazysz sonbie znalezc sobie cos sensownego w lepszej czesci miasta gdzie jest wiecej spokoju i cizsy i co za tym idzie zdazysz sie takze jakos przyzwyczaic i zadoptowac do nowych warunkow czego oczywoscie ci z calego serca zycze.
20-03-2016 14:24
Ze spokojem mnie się nie spieszy co prawda mogłem już czas jakiś temu za mieszkać prawie w lesie ale za to w ciszy tylko że w tym lesie jest staw a więc i wilgo a skoro wilgoć to o moje biedne kości po nocy jednej bym się z łóżka nie podniusł a co dopiero mieszkać tam na dłużej.
21-03-2016 11:51
no w lesie moze i dobrze mieszkac ale nie tam gdzie jest wilgoc. Latem moze i fajnie bo jest chlodniej od wody i od drzew ale w zimie wcale mi sie to nie widzi. dlatego moze warto by bylo pomyslec nada jakas inna bardziej wyszukana miejscowka w takim przypadku.
(niektóre funkcje portalu przeznaczone są dla zalogowanych, zaloguj się lub zarejestruj profil)

tem_f.gif

post_f.gif  

tem_f.gif

post_f.gif