Tak masz rację od kultury ale mnie się wydaje,że każdy z nas
podstawy wynosi z domu a potem powinna szkoła przejąć
wychowanie młodego człowieka i pewnie,że młodzi nie są źli
ale gdyby wynieśli z domu to i net by nie zmanierował.Za
moich czasów to w kącie w klasie był np.groch na którym się
klęczało albo w beczce moczyły się rózgi wierzbowe na
postrach i nie było nikomu do śmiechu a dało do myślenia jak
się zachowywać żeby nie oberwać a teraz to uczeń straszy
nauczyciela bo mu wszystko wolno i to nauczyciel się
boi.Żeby była jasność to wcale nie jestem za jakimś tam
biciem tylko trzeba znaleźć sposób jak trafić do młodych
ludzi żeby nie dostali małpiego rozumu.
30-08-2016 13:48
Net jest ok daje tez sporo dobrego np praca tylko trzeba z
niego umieć korzystać.
30-08-2016 17:37
Nie jestem za średniowieczem ale te rózgi i groch to mogły
by wrócić bo często nie da się wieczorem iść normalnie do
sklepiku by po drodze nie dać w ryj takiemu szczawikowi co
to po piwie myśli że mu wszystko wolno.
31-08-2016 08:42
Przemoc rodzi przemoc nic tym nie osiągniesz niestety.
31-08-2016 11:10
Chyba jednak nie zgadzam się z tobą,że przemoc rodzi przemoc
bo tak naprawdę to wcale nie chodzi o to żeby lać tylko żeby
stworzyć wrażenie.U mnie w liceum jak byłam to był taki
stary matematyk i każdy się go bał i schodził z drogi a to
dlatego,że jak się zdenerwował to walił głowami uczniów w
tablicę,rzucał kredą w głowę tego którego wywoływał do
odpowiedzi,rzucał tak znienacka gąbką do wycierania tablicy
a tablica w klasie gdzie on wykładał była wymieniana bardzo
często bo ją rozwalał w drobny mak tylko w tym wszystkim
jest jedno ale bo nikomu nigdy krzywdy nie zrobił a nawet
najbardziej zatwardziałym,tępym mózgownicom potrafił zwrócić
na siebie i na to co on mówił uwagę i jak ktoś miał na
półrocze dwóję to już na koniec roku była mocna
czwórka.Wszyscy się go bali ale to były tylko pozory z jego
strony,że niby jest taki zły a tak naprawdę to był wspaniały
wykładowca i cudowny wychowawca i jedyny taki który naprawdę
potrafił nauczyć i wytłumaczyć matematykę.
31-08-2016 15:18
cześć
jestem susan Morgan Byłem pod wrażeniem, zapraszamy do
relacji po moim losowej i intensywnych poszukiwaniach
zaufanego i uczciwego człowieka i wyśle Ci moje dane z moich
zdjęć po masz kontakt na mój e-mail ligustr;
morgansusan50@gmail.com
...................................
31-08-2016 17:17
Ja miałem na uczelni co drugiego takiego matematyka hi hi i
wyszli jakoś na prawdę dobrzy większość z mojego roku to do
dziś oficerowie marynarki wojennej a teraz to nie dość mało
kto się tam dostaje to jeszcze mniejszy odsetek kończy bo na
start przychodzą same baranki.
31-08-2016 22:07
Nigdy nie stalem za przemoca. Wolalem zejsc z drogi niz wdac
sie w bijatyke o byle gowno.Ktos musi byc madrzejszy i
ustapic
31-08-2016 22:12
Czasem się nie da choć byś na uszach stawał to zawsze
znajdzie się idiota który inaczej nie z rozumie.
01-09-2016 12:31
Tego już nie przeskoczysz.
01-09-2016 17:48
Takich uspokoić może tylko porządny gong w ryja. choć
generalnie jestem chodzącym spokojem i nawet na córę nie
wrzasnę to jednak są tacy ludzie którzy się tak tego gonga
domagają że nie sposób im tej przyjemności odmówić.
01-09-2016 22:14
Jeszcze w podstawówce taki kolega bardzo mi
dokuczał,wyśmiewał i w ogóle a że od zawsze byłam dużą
dziewczyną i w końcu kolega przebrał miarę to takiego
właśnie gonga zaliczył i to tak pechowo,że wyleciały dwa
niestety stałe już przednie zęby ale sam się prosił.Trochę
dymu było ale nie za bardzo bo dziewczyna
walnęła,niemożliwe.
01-09-2016 23:09
Ja taką przygodę to miałem może z 10 lat temu ale gong był
straszliwy bo faceta aż podniosło i rzuciło na stoliki w
takiej knajpce na powietrzu sobie z kumplem siedziałem i o
pierdołach gadaliśmy a tu przy lazło jakieś bydle i zaczepia
bo my mu mamy dać na piwo. Gadał to gadał pies z nim ale
miał za luźne łapki i się prosił nio i się do prosił.
02-09-2016 07:44
Jak widać czasami inaczej nie można przemówić kolesiowi do
rozumu.
02-09-2016 17:05
czy zetkneliście się z mobbingiem? A jeśli tak to jak sobie
z tym poradziliście?
02-09-2016 18:14
Ja tak tylko wtedy nie było to tak nagłośnione a poszło o
to,że nie zgodziłam się podpisać w pracy rezygnacji z
podwyżki i zaczęło się.Kilka razy w tygodniu przychodziła
pani dyrektor i z pretensjami do mnie,że i znowu była na
panią skarga.Trwało to chyba z dwa miesiące i już byłam
wykończona psychicznie no to posunęli się dalej i obniżyli
mi pobory na jedną trzecią tego co miałam do tej pory i
wtedy powiedziałam dość tego i podałam sprawę do sądu a tam
udowodniłam,że nigdy nie było na mnie żadnych skarg a tak w
ogóle to wszyscy się w sądzie śmieli a sędzia to po kilka
razy pytał prawnika dyrektora czy wie co mówi i skończyło
się tym,że musieli mi zwrócić wszystkie pieniądze co byli
winni z odsetkami i jeszcze podwyżkę z której nie
zrezygnowałam dali a potem już przestali mnie czepiać o
cokolwiek.Zaczęłam jeszcze innych namawiać do rozwiązania
sądowego problemu ale jeszcze tylko jedna osoba się
zdecydowała i też wygrała.Wiem jedno,że nie wolno się dać
pognębić jak się wie,że się nic złego nie zrobiło.
02-09-2016 18:40
Niestety też byłem w takiej sytuacji tyle że u mnie po szło
o to że miałem czelność powiedzieć ludziom na produkcji że
zarząd sobie jeździ na wycieczki i dobrze się bawi za kasę
która jest dla wszystkich no i nie tylko to ale zostańmy
przy tym. Oczywiście natychmiast stałem się wrogiem
publicznym numer jeden ale jak zwykle byłem odporny na
wszelkie ataki a wybrnołem z tego tym że tam gdzie trzeba
przy okazji pewnego spotkania szepnołem na ucho komu trzeba
że firma nie płaci składek na fron i że tak powiem udupiłem
firmę na 400 000 złoty oczywiście przy okazji zebrania w
pracy dumnie się do tego przyznałem i od tamtej pory byłem
nietykalny.
03-09-2016 21:24
Gdzie u licha wszystkich wywiało wolną sobotą,no makabra
żeby nikt się przez cały dzień nie odezwał.Zaglądam i
zaglądam przez cały dzień a tu smutno jak wszyscy
diabli.Odezwijcie się!No można pomyśleć,że to jakiś zbiorowy
pomór.PANIE I PANOWIE GDZIE JESTEŚCIE?
03-09-2016 21:31
Daj spokój prawdę mówiąc to o, o wilku mowa miałem na pisać
że prędzej na prawdę chora osoba osoba się do ciebie odezwie
nio i się odezwała kobitka która ma MPD i to w ciężkim
wydaniu niż tu ktoś na forum choć jedna literkę na pisze, po
za stałymi bywalcami.
03-09-2016 21:48
Dajcie spokój jak to aniołki mówią 3 750 profili i chyba
prawie wszystkie ktoś inny po zakładał ludziom którzy nie
potrafią pisać.