Oj Aniołku lepiej nie próbuj.W totka też grałam z różnymi
wynikami wprawdzie a chyba największa wygrana to było dwie
stówki ale to w większości też niestety jest tak na wyrost
płacenie podatku od wzbogacenia


ale
nadzieja fajna rzecz i człowiek ma dodatkowy cel w życiu bo
ciągle myśli,że a może wygram tym razem.Kilka razy wygrałam
w rożne jakieś tam zdrapki i inne konkursy ale największą
wygraną był całkiem dobrej klasy rower górski ale,że miałam
wtedy już dwa swoje to sprzedałam za marny grosz ale
zadowolenie było.