Randki dla osób niepełnosprawnych. Portal randkowy


Kategoria: Pełnosprawni
Temat: Fizyka kwantowa.
Autor tematu: 19agnieszka61
11-03-2017 10:42
Ale wiesz Tomi tym motocyklem to bym się z tobą przejechała bo już zapomniałam jaka to frajda i choć bym miała to potem odchorować ha ha ha
11-03-2017 11:53
W tamtym roku mial byc jakis moto.Ale choroba mnie dopadla w kietniu.Maj szpital.Czerwiec lipiec dochodzilem do siebie.I po sezonie
11-03-2017 12:05
Spełniaj marzenia jak masz możliwości bo życie krótkie i nigdy nie wiadomo kiedy się skończy to na ziemi a te wieczne to nie sądzę żeby było podobne do tego teraz.
11-03-2017 12:40
Pojezdzilem kiedys brata Kawasaki.Taki turystyczny duuzy motocykl.Ale nie jest to proste.Samochod to jazda zabawka.Motocyklem trzeba myslec i utrzymywac rownowage
11-03-2017 12:49
Ja tam widzę,że ty myślący facet jesteś to szybko opanujesz ale masz rację trzeba mieć wprawę może nie tyle z równowagą bo rowerem jeździsz to i tu problemu nie będzie ale chyba nie o taką równowagę ci chodzi i wiem o czym mówisz a moim zdaniem to trzeba potrafić przede wszystkim opanować taką niespodziewaną raptowną szybkość a wiem co mówię bo kiedyś sobie podjechałam sobie brata MZK dużą ale skończyło się w kartoflach i na szczęście bez szwanku ale z bratem jeździłam bardzo dużo.Super sprawa.
11-03-2017 15:37
Mz etz 150 .To byly niemieckie super motocykleLekkie.Malo palily.Malo awariiA ja szukalem wsk 125 dobrze utrzymanej.Te dziadki gdzes maja w stodolachg
11-03-2017 16:03
O mój brat ma w stodole i jeździł nawet ale teraz to wykryli raczysko i leży w szpitalu od ponad pół roku.Ale co ma to by ci oko się zaświeciło bo jeden to junak taki jakiś duży z koszem ale jak się drugi nazywa to ci nawet nie powiem bo nie pamiętam nazwy ale też jakiś taki duży.Nie znam się na tych dawnych markach ale za to doskonale je pamiętam i jeszcze wiem,że ma trzeci motor.A tym junakiem to jeździł nawet po zaoranym świeżo polu a jak koło wpadło w bruzdę to wystarczyło się trochę pohuśtać na tylnym siedzeniu i jechałeś dalej.
11-03-2017 16:12
He he bo nie ma to ja to te stare dobre jeździdła te dzisiejsze plastyczne to ino po mieście albo na asfaltowe drogi się nadają.
11-03-2017 16:21
Oj prawda prawda tymi dawnymi to i po polach i po jakichś rowach a po wsi to tylko echo było słychać.
11-03-2017 16:37
Nio właśnie jak ja siem siam do wuja wsk-i dopadłem to po białymstoku ino kurz latał a dziś to nawet wczoraj na prostej ulicy na tym plastyczanym jakiś leszcze orła wycioł.
11-03-2017 17:02
No i znowu coś mi się tu porobiło bo żeby pisać musiałam drugiego lapka odpalać bo coś blokuje a w tym źle mi się pisze bo za nowa klawiatura i chyba zrezygnuję z pisania i poczekam może wieczorkiem się naprawi.
11-03-2017 17:06
Nie tylko tobie mnie też to norma serwer się przy tkał cio jakiś czas tak ma.
11-03-2017 19:11
Już wszystko działa dobrze.Widzisz znowu w dzienniku mówią jak psisko pogryzło dziecko w Rawiczu.Mnie to normalnie ciarki po plecach przechodzą jak słyszę takie rzeczy.
11-03-2017 19:15
Wiesz cio ja tobie powiem moja kuzynka mieszka u wsi mają czworo dziecków i sześć rotwieilrerów i jakoś piesy nikogo nie zjadły a mają full wypas latają gdzie chcą a śpią z nimi u domu.
11-03-2017 19:19
A ja ci powiem na to ,że wszystko jest do czasu i oby nie, ale ja za dużo widziałam pokaleczonych trwale dzieci i wiem,że wcześniej czy później to się nieszczęście wydarzy.
11-03-2017 19:31
Eeee tam siam miałem rotwieilera u domku mała była jeszcze u wózka to pies wózka pilnował a potem go matka zabrała to się jeszcze siam na uczył niewidomą ciotkę prowadzić wszędzie jak przewodnik ino bez żadnego szkolenia i nikogo nie zjadł przez tyle lat.
11-03-2017 19:38
To dobrze,że tak akurat wyszło a nie inaczej ale ja i tak psom i koniom nigdy nie ufałam.Koń jak był złośliwy to nawet nie zauważyłeś kiedy cię złapał zębiskami za tyłek albo jak mój brat dostał taką petardę niespodziewanie,że w szpitalu się znalazł.
11-03-2017 19:42
A to nie wiem ale u wujostwa konie były to jeden był tak cio jak pies za mną łaził wszędzie i nawet jednego razu jak ciotka na obiad wołała to koń za mną wlazł do domu ha ha ha
11-03-2017 19:48
O u nas dużo koni zawsze chowaliśmy i trafiało też takich z wybitnym temperamentem,że trzeba było mieć oczy wokół głowy ale przeważnie to zostawiał tata te spokojne dla siebie które za ich łagodny charakter wspominamy do dziś z łezką w oku.
11-03-2017 19:55
Wuja miał ale on miał jakiegoś że tak powiem pierdolca bo ino czarne konie miał nigdy innego nie było wszystkie jak jeden czarne jak smoła były ale jakoś żaden nie miał fiołka wszystkie spokojne były.
(niektóre funkcje portalu przeznaczone są dla zalogowanych, zaloguj się lub zarejestruj profil)

tem_f.gif

post_f.gif  

tem_f.gif

post_f.gif