Powiem tak ja nie cierpię swojej niepełnosprawności na samym
starcie życia człowiek został okradziony z normalnego życia
Aniołek nie za bardzo ci wierzę że cieszysz się z tego że
jesteś niepełnosprawny
10-09-2016 16:16
Generalnie chodziło mi o doświadczenia byłem po jednej a
teraz jestem po drugiej stronie nie mniej jednak nie płaczę
i nie załamuję się. Pewnie ma ona swoje złe strony bo już
sobie gazet nie po czytam a w każdym razie bardzo rzadko
jeśli już ale jak spojrzę z drugiej strony to jednak nie
jest źle. Mam problemy ok ale mam rentke a co mają zdrowi
tylko problemy. Ja mam choć mały ale zawsze dupochron a
zdrowemu wystarczy że nagle prace straci i już leży i kwiczy
a ja cienko ale pełznę dalej. Oczywiście kasa to nie
wszystko ale zbiór doświadczeń po jednej jak i po drugiej
stronie zebranych to jest dopiero bez cenne.
10-09-2016 17:01
Kochani przyjaciele ja tam tak ogólnie biorąc to ani się
cieszę ani martwię za bardzo bo to zawsze człowiek w sumie
rozważa tzw.za i przeciw.Karola bardzo rozumiem i popieram
to co mówi i absolutnie nie dziwię się jego
rozgoryczeniu.Aniołeczku ty też masz rację bo jak mówisz
rentka jest żyć mamy z czego ale jednak mimo wszystko jak
dane by mi było wybrać to jednak wolałabym pracować jak
przed chorobą naraz na dwa etaty niż siedzieć i gapić się
bezczynie w okno a może wreszcie ktoś przejdzie pod oknem i
zobaczę człowieka a to jest dopiero bezcenne.Trochę wiem co
znaczy problem z oczami bo było tak,że nic nie widziałam po
dwa miesiące z rzędu ale jak Bozia zabierze nogi to też jest
dramat i który jest większy?.Mnie się wydaje,że oba są
jednakowe tylko każdy z nas swój dramat osobisty przeżywa
inaczej i dla każdego jego choroba jest najbardziej
dokuczliwa i okrutna bo jednak czegoś tam
pozbawia,marzeń,planów,pracy itd.To nic świat jest dla
wszystkich a że dla nas może trochę mniejszy ale w sumie da
się żyć.No i pewnie znowu Tomi napisze,że za długo.
10-09-2016 17:28
Staram się nie patrzeć na to pod tym kontem ja raczej
porównuję zbiór doświadczeń i to jest bez cenne natomiast
czy ja bym moją wadę wzroku i tę moją zaliczaną do
nieuleczalnych panienkę chciał na przykład zamienić na coś
innego??? powiem tak pracowałem z ludźmi mającymi różne
stopnie niepełnosprawności i różne choroby i nie zamienił
bym tych moich kancerów na przykład na wózek. Nie mam nic
przeciwko osobom na wózkach z resztą mnie żadna
niepełnosprawność nie od straszy ale jakoś nie widzę siebie
na wózku nie wiem czemu? ale podkreślam raz jeszcze zbiór
doświadczeń moich prze żyć i tego że dane mi było zobaczyć
jak zmieniają się ludzie w stosunku do mnie to jest bezcenne
i niesamowicie kształtuje człowieka. Teraz Tomi powie że ja
przesadziłem hi hi hi ale co on by czytał jak byś my tyle
nie pisali?
11-09-2016 19:39
Człowiek naprawdę niepełnosprawny ma naprawdę przekichane
już na samym starcie poprzez edukacje aż do podjęcia pracy
wiadomo że każdy może znaleźć w tym i jakieś plusy ludzie są
różni mają rożne charaktery i każdy inaczej podchodzi do
życia. Agnieszka pisz jak najwięcej po to jest te forum.
11-09-2016 19:54
Każdy ma swoje zdanie i podejście do tematu ale podstawą
jest nie zadręczać siebie tym że to czy tamto w nas nie
działa albo działa źle bo to do niczego nie prowadzi
podobnie z resztą jak brak kultury u większości nowych osób
na portalu.
11-09-2016 20:16
Chyba nie ma miejsca na kuli
ziemskiej gdzie wszystko byłoby idealne.
11-09-2016 20:20
A no nie ma niedoskonałość człowieka powoduje tworzenie
niedoskonałych praw i takie tam bla bla bla masło maślane
ale zawsze można by się trochę po starać by było jakoś
znośniej.
12-09-2016 11:50
Właściwie to ci co mają władze powinni się starać żeby
prostemu człowiekowi żyło się lepiej a jak jest w
rzeczywistości każdy widzi.
12-09-2016 12:32
Może niektórym prostym ludziom i jest lepiej jak tam góra
coś wymyśli mądrego ale już o inwalidach nikt nie pamięta
oni tylko jak chodzi o głosowanie nas potrzebują a potem
mają nas głęboko w poważaniu.
12-09-2016 13:37
Ułomki potrzebni są do pracy jeśli tylko można za nich kasę
dostać dlaczego nie dostajemy umów na czas niekreślony bo to
nie opłacalne. Jesteś niepełnosprawny od początku masz
przekichane od losu.
12-09-2016 14:16
No niestety muszę przyznać masz rację ale też niestety
musimy się z tym pogodzić bo nic nie możemy zrobić.O lepszy
byt dla siebie można się dobijać na szczeblu lokalnym a
obawiam się,że też będzie to taka pomoc co kot am łez.
12-09-2016 14:28
Niestety jeżeli ci co mają władze nie zmienią swojego
myślenia to my szaraczki nie wiele możemy zdziałać.
12-09-2016 18:26
My daliśmy się w puścić w maliny na samym początku.
Wprowadzono nam sztucznie podziały i tak jest do dziś.
Niewidomy nienawidzą ludzi na wózkach głusi żyją własnym
życiem a ci z na przykład MPD mają pretensje do całej reszty
Bóg wie o co? i tak się żremy od zarania dziejów o wszystko
a nas dzielą jeszcze bardziej choć by programy wsparcia. Nie
mamy nawet reprezentantów parlamencie bo po co? a jeśli już
jakiś się trafi to okazuje się kompletnym idiotom. Jeśli zaś
chodzi o umowy to zawsze miałem na czas nieokreślony tylko
pierwsza była zawsze na 3 miesiące a potem na stałe.
13-09-2016 10:45
Aniołku pytasz że nie wiesz o co mają pretensje osoby z MPD
a wiec mają o toże nie mają łatwego życia w sumie sporo już
na ten temat napisałem niech się wypowiedzą inne osoby z tą
chorobą czy są naprawdę szczęśliwi.
13-09-2016 20:56
To jest podstawa pretensja wszystkich grup niepełnosprawnych
do do w zasadzie do samego Boga natomiast nie ma żadnej
podstawy pretensja np: twoja Karol do mnie że ty masz tak a
ja mam inaczej? to raczej słaba podstawa bo jak byś my się
tu rozgadali jak przysłowiowe karabiny maszynowe to na końcu
nam wyjdzie że i tak równo mamy prze srane obaj.
14-09-2016 11:01
Tutaj akurat przyznaje ci rację
14-09-2016 11:24
Nie martwcie się nie wy jedni bo każde z nas ma przesrane po
równo i po to właśnie między innymi sobie tak piszemy żeby
się jakoś wspierać i pocieszać wzajemnie i pewnie,że często
nie jesteśmy w dobrym humorze ale to tak jak głosi napis w
kibelku u Kiepskich - w kupie siła.Wiecie przez swoje lata
pracy napatrzyłam się na prawdę na różne sytuacje i niektóre
nigdy mi z pamięci nie umkną i gdybym w wielu wypadkach nie
widziała na własne oczy reakcji np.ludzi umierających to
nigdy bym nie uwierzyła.Kochani ale to wszystko życie i
jakie ono by nie było to jednak jest wielki dar od Boga i
trzeba docenić to co mamy.
14-09-2016 11:32
Przepraszam cię Agnieszka ale co to za dar kiedy całymi
dniami trzeba się zmagać ze swoją chorobą że człowiek ma już
dość a ilu zdrowych ludzi zmarnowało swoje życie przez
narkotyki czy alkohol i gdzie tu jest sprawiedliwość.
14-09-2016 11:43
Pewnie,że nie ma sprawiedliwości ale kto właściwie nam
powiedział,że wszyscy będą mieli po równo.Jedni mają życie
jak w bajce a inni cały czas pod górkę ale co na to
poradzisz?Ja mam akurat przykład na swoim podwórku bo mam
brata alkoholika który dokumentnie schrzanił wszystko w
swoim życiu i jeszcze ja chora muszę go wiecznie z bagna
wyciągać.Jak widzisz z tej strony też widzę jak to jest.