Moze dlatago ze jestem kawalerem jest mi latwiej.Latwiej cos
zostawic,odejsc,zapomniecA czy
to gdybym cos wiekszego wygral by mnie zmienilo?Chyba
nie.Jestem hazardzista.Tego sie nie leczy.Z tym sie
umiera
26-12-2016 18:43
Ja tam myślę,że tak ogólnie całe życie to hazard i raz się
wygrywa raz przegrywa.Też jak jeździłam rowerem jeszcze to
prawie codziennie grałam w lotka i to różnego a teraz to już
nie pamiętam jak się nazywały te gry i czasami coś tam
wygrywałam.Ja tam też w wieku 40 lat dopiero wyszłam za mąż
ale nie chciałam być sama to tylko dlatego i też przegrałam
bo i tak jestem sama właśnie wtedy jak potrzebuję pomocy.Nie
wiem ale właśnie moje najlepsze lata to były do 40-tki.
26-12-2016 22:25
Ha ha ha a ja dopiero jestem kawalerem i nie że bym narzekał
ale jakoś żadna mnie nie chce hi hi.
27-12-2016 10:45
A tam chyba coś ściemniasz Aniołku bo ty taki oblatany na
cztery łapy to pewnie i kobiety ci żyć nie dają i pewnie
jesteś za mocno wybredny
27-12-2016 14:33
Agnieszka masz rację
30-12-2016 11:41
Gdy by tak było to dawno by mnie tu nie było nio już
naprawdę ale ja mam swoje zasady a jeśli o mnie chodzi to
szukam żony a ni panienki której się u domku zabawki z
nudzły a ma w planie po bawić się ludźmi.
30-12-2016 12:58
Szukajcie a znajdziecie Aniołku
30-12-2016 13:03
Nio i właśnie dla tego tu jestem he he he bo jakoś uciekła
mi wiara w związek zdrowej osoby z chorą choć nio coś w tym
jestem trochę chory ha ha ha.
30-12-2016 14:37
Myślę,że różnie to bywa z tymi związkami bo raczej trzeba
trafić na dobrego człowieka i wtedy nieważne czy zdrowy czy
chory.
30-12-2016 14:43
Nio ja kilka lat temu też tak myślałem i myślałem sobie że
pomogę bo jak by nie było to tam też dzieci są ale prawdwa
jest taka że naciołem się więc uważajcie z tym na prawdę
różnie bywa.
30-12-2016 15:24
Muszę powiedzieć,że czasami jestem nieco zdziwiona ale jak
mówię,że jestem kaleką to jakoś a przynajmniej do tej pory
nie spotkałam się z jakimś zdecydowanym odrzuceniem przez
zdrowych a jeszcze oferują pomoc i nawet na sylwestra miałam
propozycję i to od faceta o 15 lat młodszego.
30-12-2016 16:07
Nio widzisz kobiecie łatwiej zawsze to powtarzałem faceci
zawsze pod górkę mieli z resztą taka chyba kolej rzeczy.
30-12-2016 18:49
A tam opowiadasz jakie łatwiej a ty się lepiej przyznaj,że
tak za bardzo to nie chcesz znaleźć tej żony bo za dobrze ci
z nami.
30-12-2016 19:40
Wierz mi samotność poznałem aż za dobrze i wcale mi nie w
nos te skaczące panienki wolę jedną ale żonę niż piż pięc na
pięć minut.
30-12-2016 20:46
Pewnie,że masz rację bo też nie mam zamiaru spotykać się na
kilka godzin a potem cześć.Mnie też nie odpowiada ktoś na
pięć minut jak mówisz.Tak to można spotkać się na kawę i to
raczej w knajpce a nie w domu.
30-12-2016 21:00
Ja tam nie powiem mnie czasem ktoś odwiedzi trochę z urzędu
a trochę prywatnie ale kurtka na wacie nie leży mi ta
znajomość po linii prywatnej nio normalnie nie ufny jestem
jak cholera jasna.
30-12-2016 23:23
Zona?!To brzmi dumnieTylko w
naszym wieku szuka sie kogos by zabic samotnosc i miec
oparcie na starosc.Bo inaczej to dom starcow.No,jak sie
dozyje do tego czasuA ze
lekarzom robota pali sie w rekach, trudno przewidziec jaka
chorobe wynajda
30-12-2016 23:34
Tomi wiesz tak mi się wydaje,że tobie to dom starców nie
grozi mimo wszystko bo coś czuję,że jesteś dobrym
człowiekiem i coś mi się zdaje,że ktoś z rodziny na starość
poda ci tą przysłowiową szklankę wody ale jak nie to w domu
starców też można znaleźć żonę lub męża jak w moim
wypadku.Chociaż z tą rodziną to różnie bywa bo u mnie np.już
dawno chcieli żeby im ranczo zapisać ale jak prosiłam żeby
przywieźli zgrzewkę wody to zapomnieli chociaż z rodziną
żyję bardzo dobrze.
31-12-2016 00:10
Nio Yomiemu się marzy nowa broń biologiczna ale Niemcy mają
inny plan Tomi jak im się uda to w przyszłym roku zobaczymy
choć ja jestem za tym by im się nie udało.
31-12-2016 11:20
E tam nie wydaje mi się żeby Tomi miał takie pomysły na coś
co nie leży w jego zasięgu a tylko kłopot może być z tego i
pożytku żadnego.Broń biologiczna to potworna rzecz i taki
pomysł może zrodzić się tylko w czyimś chorym umyśle.