Cześć Mateusz a już tak patrzyłam czy do nas zawitasz ale
pewnie najpierw czytasz o czym rozmawiamy,fajnie,że
zaglądasz i piszesz i rób tak dalej ile jesteś w stanie to
pisz a wtedy będziesz też mniej samotny
Wiesz pewnie,że się zdarzyło ale jak msza to trzeba w niej
uczestniczyć aktywnie bo tak to przecież nieważne nawet
najbardziej gorliwe modlitwy i padanie na kolana.Człowiek
już taką ma naturę,że myśli często błądzą w innym miejscu
niż ciało ale to nie powinno dotyczyć mszy po mojemu bo
takie trochę i znieważenie ale może dalej więcej nie będę
pisać bo jeszcze rzeczywiście komuś nastąpię na odcisk ale
piszę co ja czuję i jak to widzę także bez urazy kto tam
czyta.