Randki dla osób niepełnosprawnych. Portal randkowy

Kiedyś tam się w coś grywało, tylko kiedy to tam było?
Tak myślałam Geniu, że żartowałaś choć to nie głupi pomysł

Ja obstaje przy swoim jakoś mnie te warsztaty nie ciągną nio i powiedziały mi kiedyś że się tam nie nadaje to i dobrze nie to nie łaski bzy

Karty - fajna rozrywka ale to też trzeba mieć z kim grać.Jak żył mój tata to często grywaliśmy jak jeździłam do rodziców.To były bardzo przyjemne wieczory.

Jakoś mnie karty nigdy nie ciągły nie wiem czemu ale nie specjalnie byłem zainteresowany grą w kart wolałem choć by chińczyka albo szachy jakie

Nie powiem kiedyś grywałem w pokera brydża czy w tysiąca.

Mnie to nie ciągło czasem to gdzieś tam kiedy grali inni to się przy siadło do po gadania ale że by samemu grać to raczej nie koniecznie.

A no chińczyk i warcaby to też były ale niestety w szachy nigdy nie nauczyłam się grać bo w sumie pewnie ze dwa razy w życiu grałam.A w pokera to grałam w rodzinnym domu z tatą i rodzeństwem na zapałki tylko po jednym wieczorze gry potem żadna zapałka nie chciała się zapalić.Najczęściej jednak w tysiąca lub makao.

Ja tam nie powiem i u domu i towarzystwo grywało w karty ale mnie to jednak żaden magnes a powiem wam że wręcz odpychająco na mnie karty działają.

Ja tam w karty grywałam ale zdecydowanie wolę gry planszowe szczególnie chińczyka

O właśnie to dużo lepsze od kart z resztą ze mnie to hazardzista he he jak raz w miesiącu totka wyślę to jest dopiero wyczyn.

Totolotek?Trudna gra.Ja miele w multi.Ale nie grajcieChociaz idzie mi coraz lepiejAle tylko 5 zakladow na 10 liczb.System 6/4 .Gram dziesiatkamiA z gier uwielbiam warcaby albo mlynek.Bo brata cory graja wiec wuja tez

Graj Tomi może uda ci się wygrać

Ja gram w dużego jak na razie za darmo bo cio wyślę to trójka jest nio to się worze jak nic nie trafię to przestanę i za czekam trochę he he he

Polecam grę w zdrapki.

Polecam grę w zdrapki.

Bo ja wiem nigdy nie miałem szczęścia aż dziw że te trójki trafiam w totka.

W zdrapki to nic nigdy nie wygrałam a tylko jak odbierałam kilka zł wygranej w tatka to z mety były zdrapki i oczywiście wychodziłam z niczym.

W multilotku jest algorytm jak w kostce rubikaAle potrzeba obserwacji i by nie grac na chybil trafilKiedys tak gralem przewalajac dziesiatki zlotych i prawie same pudlaA zdrapki?Jak brac to 10 pod rzad za zete.To mniej stracimyAle ja nie gram.A duzy lotek rzadko i na chybika 2 zaklady

Ja ino totek i to tylko jak trafię tę trójkę bo inaczej to zgrede szkoda mi dychy he he

Teraz to już nie gram w gry hazardowe nie mam szczęścia.