Jakoś widzisz nic z tego nam nie wychodzi bo jak ktoś
wpadnie na chwilę to zaraz robi się bardzo zajęty i koniec
gadania
.Dziś
Mateusz mnie tu zaczepiał ale z nami razem jakoś gadać nie
chciał bo uważa,że on się nie nadaje pomimo mego
tłumaczenia,że nie szkodzi,że nich przychodzi do nas kawę bo
już pachnie ale namówić się nie dał,mówił,że jest smutny to
go chciałam rozweselić w naszym towarzystwie.