Randki dla osób niepełnosprawnych. Portal randkowy

Widzisz panie pan ja mam 50 metrów do sklepiku ale nie piję he he wieć zostanę jak zawsze przy kawusi.

ja nie pije rowniesz tak pisze na wesolo he

Widzę,że pająk załamany jakiś i wiosny w sercu nie czuje,bo co za stary tak rozumiem ? to co ja mam czuć w stosunku do waszego wieku ? wieczną zimę ? a wcale jest odwrotnie muszę wam powiedzieć bo coraz bardziej czuję wiosnę i to przez duże W w sercu właśnie i jest mi z tym cholernie fajnie.

Mam na myśli ze lod w serduszku.. Tylko szkoda ze nie ma zadnej żeby go stopic.. To wtedy nie tylko by była u mnie wiosna..

Nio to ja też tak chcę he he bo u mnie cio prawda to zimy nimo ale za to pustka pustka prze ogromna ani wiatru ni deszczu ni słońca nic tylko pustka wręcz próżnia kosmiczna.

Taka duza czarna dziura jest Aniele u nasz.. A chętnej nie ma żeby ja zatrzymac

Wiecie co kochani koledzy chyba muszę wam jednak powiedzieć jak to się robi ha ha ha albo musie dożyć mojego wieku to sami odkryjecie tajemnicę .

Jak na facetow przystalo my jesteśmy cierpliwi w pewnych kwestiach..

A ty sądzisz,że baby to są cierpliwe ? tylko są różne rodzaje kobiet,te co to jawnie mówią o tym i te co się wstydzą tematu. Dla mnie nie ma tematów tabu i zawsze staram się mówić raczej dobitnie.

Nie oszukujmy sie może cio dawaj mnie tę tu tam tajemnicę bo ja z moim pechem twojego wieku nie do czekam he he.

Może Aniele powinnysmy poddac się munifikacji.. Przynajmniej rodzina by miała nasz pod reka..

Kochani koledzy nie bądźcie taki pesymistami bo ja tam święcie wierzę w to,że wam zaświeci słoneczko tylko może trochę dłużej na to poczekacie i spokojnie dożyjecie sądzę sędziwego wieku bo takich niedobitków jak my tutaj ciężko wykasować nawet Bogu bo mocno trzymamy się życia.

O nie nie nie ja idę do pieca, przez komin do nieba będzie prędzej. Droga koleżanko ja twojego wieku nie do czekam nie ma opcji, Ja we własnym domu połamać się potrafię to nie ma siły wyjdę do piosku na przeciw i musi mnie jaki tramwaj lub autko zabić.

witam a gdzie tam munifikacji czy takie cos istnieje he

Az tak ci się spieszy.. Ja nie zamierzam ci rozpalać ogniska w piecu..

a nie gdzie pewnie nikomu sie nie spieszy he

Szczerze? to przez jakiś czas nad tym myślałem i już sie oswoiłem i na tyle przygotowałem że mnie to nie przestrasza jestem jak by gotów psychicznie na tę drogę innymi słowy nie boję się już kostuchy i końca mojego ziemskiego czasu.

tak ale jeszcze nie pora aniele trzeba pozyc jeszcze durzo dobrego uczynic

Wiesz cio od samego początku dane było mi poznać życie z tak ujowych stron że czasem dziewięć ram ołowiu i zakończyć ten syf nie stanowiło by specjalnie problemu a propos że by nie było próbowałem ino bez ołowiu.

Mówisz do pieca i masz chyba rację bo też takiego samego jestem zdania bo i na cmentarzu mogiła mniejsza i mniejszy problem bo nie trzeba trumny ze ścierwem wlec do dołu a tylko urna w ręku i spokój.