Czy o skarpetki chodziło? bo ja też nie bardzo wiem o co jej
chodziło,ale ty taki przykładny tata to z pewnością szybko
załapałeś język swego dziecka bo jak się słyszy tak na co
dzień to jest inaczej.
15-11-2017 14:53
Nio o rajtuzy he he ale był i bidel na tramwaj a nawet
jakieś iśki cio to nawet sam zajączek nie wie o cio chodziło
ale iśki i koniec.
15-11-2017 15:20
Mnie to bardzo się podobają takie powiedzonka dzieci ,że nie
wiadomo o co chodzi i śmieszno i straszno ale dla dzieci
wszystko ujdzie.
15-11-2017 15:24
Te cholery u mnie to nie ma wiele różnicy wieku to jak oba
mnie gadać zaczeli bo z "mamuśką" ani pisły to ja
3 minuty i durny byłem że by po zgadywać o cio im chodzi.
15-11-2017 15:45
Ha ha ha,wyobrażam sobie,facet po mądrych studiach a
zdurniałeś zapewne.
15-11-2017 15:50
Dzieciom się tak dac zalatwic.. Madry Polak po
szkodzie.. Nastepnym razem tylko przytakuj..
15-11-2017 15:56
O panie następnym razem to chyba ino marzenie zostanie bo
chętnej niewiasty nimo a mnie się córcie bliźniaczki mażą
ale wiesz jak jest czas leci panie licznik bije nieubłaganie
i to na niekorzyść.
15-11-2017 16:01
U mnie w rodzinie w tym roku pojawily się
bliźnięta.. I nie jest tak zle jak myślisz.. Ty
tez bys dal rade
15-11-2017 16:10
Ja się nie boję to nie o to chodzi ja zajączka miałem sam od
pieluch to znam te nie spane nocki i mleko i całą resztę
jestem samotnie wychowującym tatuśkiem he he chodzi o to że
ja co raz starszy panie.
15-11-2017 16:17
Aniołeczku ja już ci o tym mówiłam dawniej,że w twoim wieku
to bym była raczej ostrożna z tymi bliźniaczkami bo jak ma
40-chę to już jest bardzo duże prawdopodobieństwo ,że
spłodzisz dziecko autystyczne ale z jakimś innym
niedorozwojem a wtedy to problem jest o wiele większy.
15-11-2017 16:32
Nio i o to mnie się rozchodzi właśnie to mnie chodzi po tej
głowie ale wiesz jak jest jak się pojawi na świecie takie
czy inne maleństwo czy dwa lub pięć to to moje i moje
ukochane i nie ważne zdrowe czy nie zdrowe to nie oddam
nikomu bo to moje i koniec.
17-11-2017 11:18
Plan dobry i założenia fajne tylko zawsze potem powraca
zdrowy rozsądek,że sprowadzając na świat chore dzieciątko
skazałeś z miejsca na przesrany żywot bo jak nam wiadomo
rodzice ze słońcem nie żyją a biedne dziecko kiedyś i tak
zostanie bez opieki.
17-11-2017 14:36
Ooo nie nie nie nie ja jestem Anioł to moja pani Aniołkowa
się znajdzie a Anioły żyją zawsze (do samego końca) ech
żart.
17-11-2017 15:52
Tu Genia ma racjejesli
zachodzi duze praedopod niezgodn gen to lepiej wziac z domu
dziecka,ja bym nie mial problemu
17-11-2017 16:02
Tomi to nie chodzi o problem to nie tak gdy by każdej dobrej
parze czy małżeństwu które chce wziąć dziecko z bidula to
dziecko dali to nie było by biduli Tomi. Państwo samo robi
problemy takim ludziom którzy chcą wziąć malucha lub starsze
dziecko z bidula do domku. Tomi tak z ciekawości jak masz
ochotę to po czytaj po szperaj a gwarantuję włosy tobie same
staną dęba jak się dowiesz ile to papierów i ile latania a
potem jeszcze i tak czekasz i czekasz.
17-11-2017 16:09
nie jest to proste raczej sa takie wymagania wydaje sie ze
malo kto da rade choc napewno zwykly czlowiek dal by tyle
ciepla i opieki i troski i staral by sie jak najlepiej zeby
zapewnic wszysko to co najlepsze
17-11-2017 16:18
Mam znajomych którzy się starali to daj pan spokój dali im i
dziecku nadzieję a potem nagle że nie bo facet ma wadę
wzroku nio to trzeba być ujem do potęgi entej.
17-11-2017 16:27
tak jest ja niby nie staralem sie ogladam ryzne programy
troche czytam podobno najlepiej na poczatek jak by mial
studja pedagogicze i pelna rodzine durzy dom i co do tego
ze wada wroko byla powodem odmowy to juz bardzo durze
pszegiecie ale my juz na tonie poradzimy
17-11-2017 16:33
Ale weźcie mnie wytłumaczcie kto normalny daje dziecko z
bidula ludziom do domu na sobotę i niedziele, na święta,
pozwala na przyjęcia w domu dla dziecka typu urodzinki a
potem nagle się rozmyśla? ja wiem ja gupi jestem ale że by
tak postąpić to trzeba być co najmniej pier*****tym po
całości.
17-11-2017 16:38
No i tacy właśnie pier*****ci tym interesem kierują a
wszystkim wmawiają,że to niby z miłości do dzieci.