Czy obawiacie się niechcianej nie planowanej ciąży? Co było
by dla Was najtrudniejsze, jak zareagowali by Wasi bliscy?
10-02-2011 20:49
Wszystko jest po "coś" i na "coś" z
jakieś przyczyny, jeśli przyjmiemy taką teorię za
prawdopodobną, właściwą, prawdziwą, słowo
"niechciana" w kontekście ciąży nie powinno wogóle
mieć miejsca.
Ale to jedno nasze życie, ja uważam, że to nie nam przyszło
decydować o tym, czy to dziecko powinno żyć, czy nie. Jako
Ci, którym przysługuje przywilej: "wolnej woli"-
usuwamy, albo rodzimy.
Wszystko jest kwestią odpowiedzialności, siły, czy wytrwamy
"z" czy "bez" "płodowego
problemu". Warto jest zastanawiać, warto zapobiegać,
jeśli jeszcze nie jesteśmy gotowi, ale zapobiegać w
kontekście działań wcześniejszych, niż te, które pojawiają
się podczas upojnych nocy. Wcześniej, wcześniej, o wiele
wcześniej. Mamy rozum korzystajmy z tego. To ważne. Ja tak
uważam. Bo to nie jest dziecka wina, że jest kochane, trochę
mniej od tych, które od lat jest przez nas wyczekiwane.
10-02-2011 21:21
Ja raczej w ciąże nie zajdę ;p ))
15-02-2011 13:44
Wiesz mi, że obawa przed wpadką wcale śmieszna nie jest