Znowu kolejna młoda dziewczyna została zamordowana.Mordercy
czują się bezkarnie.Mogą dostać najwyżej dożywocie.I
spędzają czas we więzieniu na koszt państwa.Czy to jest
kara?Czy może powinien morderca dostać wyrok
"ostateczny" by już nie zabijał?Jak Ty to widzisz?
24-03-2015 20:47
ja widzę to tak że tomi zajoł się przypadkiem jednostkowym
tym czasem tuż obok nas ludzie giną dziesiątkami a w
porywach setkami i ty na to? czyto już tylko jest tak że jak
jedną osobę zabiją to wielkie halo ale nasicie czy deziesiąt
lub set osób to już tylko statystyka.
24-03-2015 21:15
Nie chodzi mi o fakt że zamordowano dziewczynę ale o wymiar
kary jaką ponosi zabójca.Dlaczego my mamy dokładać do tego
by zabójca odsiadywał wyrok w odpowiednich warunkach?A może
winno obowiązywać hasło "oko za oko,ząb za ząb"?
24-03-2015 21:39
he he he kodeks hamurabiego? w zasadzie to czemu nie?