Temat zupełnie otwarty dla wszystkich, o wszystkim i cio tam
sobie jeszcze chcecie nio tylko bez przymiotników proszę
chyba że te pozytywne.
07-12-2016 20:11
To zaczne od kobiet uprawiajacych i lubiacych...sport.Sam
tez lubie pocwiczyc choc chuderlak jestem.Ale kobieta
wyciskajaca na atlasie kilogramy robi wrazenieA jak z wasza forma?
07-12-2016 20:27
Chodzę na siłownie ale bardziej jako rehabilitacja niż
pakowanie kilogramów na siłę
07-12-2016 20:34
Ja tam dziś z robiłem rundkę do miasta i z powrotem co
prawda tylko 4 przystanki tramwajem w jedną stronę ale za to
w jakim stylu na krótkim rękawku spróbujcie polecam chodź
piź****ec nie ziemski na dworze.
08-12-2016 02:58
NIO to teraz becie zagryzka a cio po główkujcie trochę. A
więc tak jest jest coś takiego jak astronomiczny krzyż bez
ściemy poważnie aby go że tak powiem ziemia okrążyła czyli
czyli aby byłó widać każdą z gwiazd tego krzyża jako naj
jaśniejszą na nocnym horyzoncie ziemia potrzebuje
skromniutko tylko 26 000 lat dalej każdy z nas ma swój znak
zodiaku urodzeni między 29-XI a 17-XII mają trudniej bo są
trzynastym znakiem zodiaku czyli wężownikiem jak ja he he
ale gdzie jest haczyk? niech każdy znajdzie najbliższą
swojemu znakowi gwiazdę astronomicznego krzyża podpowiedź
nio już nie będę taki są tylko 4 Antares, Regulus, Aldebaran
i Fomalhaut. Nio to do zabawy zapraszam ja mam centralnie w
moim znaku wręcz idealnie Antares.
09-12-2016 11:16
Ja tam nie wierze w te gwiazdy i choroskopy
09-12-2016 11:32
To nie jest horoskop ani czary mary to po prostu naukowy
fakt Moją gwiazdą jest antares leżąca w gwiazdozbiorze
skorpiona czy wiedziałeś że jej światło jest około 500 razy
jaśniejsze od słońca? po mimo sporej odległości ale to
światło jest emitowane głównie w podczerwieni dla tego
wydaję się nam że widzimy jasny lekko pomarańczowy punkt na
nocnym niebie.
09-12-2016 11:56
Moja gwiazda musi być jakaś pechowa a urodziłem się na
początku Czerwca od początku życia cały czas dostaje po
tyłku
09-12-2016 12:29
początek czerwca mówisz to chyba Aldebaran ale za raz po
liczę.
09-12-2016 19:28
Karol nie tylko tobie pod górę bo raczej każdy z nas niesie
swój krzyż tylko jeden krzyż jest lżejszy od drugiego ale
damy radę.Ja też od dziecka miałam pod górkę ale nie biorę
tego po dzień dzisiejszy do głowy tylko muszę sobie radzić
jak każdy z nas.Dla mnie to ważne jest aby to życie przeżyć
godnie w miarę możliwości.
09-12-2016 19:45
Cóż każdy z nas dźwiga tyle ile jest w stanie unieść nie
dano nikomu po nad to co jest w stanie unieść na swych
barkach. Nio nawet fajnie mnie się to na pisało he he.
09-12-2016 19:51
Inwalida to taki zawod.Musisz radzic sobie ze wszystkim albo
cie zezra "fachowcy" ktorzy biora wiele kasy za
byle gowno.Wiec ...glowa do gory!Pomysl Karolu o tych ktorzy
nie chodza ani nie mowia.Co oni maja powiedziec.Moge
powiedziec "ja latam"
09-12-2016 19:59
Nio to skoro ty Tomi latasz to ja śmigam jak SR-74 black
berd dziś znów po mieście na krótkim rękawku hi hi ale
wiecie cio? wcale nie jest aż tak zimno tylko wiatr dokucza
bo moje ślepka nie znoszą wiatru.
10-12-2016 09:20
Ja rowerem nie jezdze przez 3 tyg.Przesiadlem sie w
samochod.Ale lubie rowerowe wojazeTakie wariacje na granicy
ryzyka.Chociaz powinienem juz wyrosnac
10-12-2016 13:04
Ja rower odstawiłem na haki chcę po żyć jeszcze troszke a
przy wysiłku to by mnie chyba serducho padło na tym rowerze
he he he.
13-12-2016 11:58
Fajnie na rowerze bo jeszcze kilka lat temu sama codziennie
jeździłam na spacer albo na zakupy a teraz to tylko tęsknię
do tego co było chociaż muszę powiedzieć ,że mnie kusi żeby
spróbować ale raczej już niemożliwa jazda.Kilka lat temu to
pomimo dużej wagi potrafiłam ok 40-50 km przejechać po
lasach a potem jeszcze w domu na stacjonarnym z 50 km
przekręcić i fajnie się czułam i waga spadała bo się kalorie
czynnie spalały.Tomi a ty nie ryzykuj za bardzo bo jak
najbardziej masz rację trzeba o niektórych rzeczach już
zapomnieć żeby sobie krzywdy nie zrobić bo wszystko musi iść
z wiekiem ale świetnie,że jesteś w stanie robić jeszcze
jakieś wariacje jak piszesz.
13-12-2016 13:29
Nio ja tam nie wiem ale ja dziś sobie tramwaj po goniłem
cały jeden przystanek w biegu i dałem radę ale potem jak
wskoczyłem w ten tramwaj to jęzor do ziemi to chyba też już
nie na moje skromne dzieści+ he he he.
13-12-2016 13:34
skoro temat to totalny misz masz to jak planujecie spędzić
świeta?
13-12-2016 14:10
Nio cóż ja teraz jestem tata pełną gębą co prawda siamotny
ale jednak tata to możecie sobie wyobrazić gdzie i jak
spędzę święta. Zacznę pewnie trzy dni wcześniej siedzeniem w
kuchni godzinami he he.
13-12-2016 15:16
no tak A teraz z innej bajki, Co sądzicie o legalizacj
marichuany leczniczej? Czy już komuś z was pomogła?