Może się to przecież wiązać z pewnego rodzaju
rozczarowaniem, nie umiejętnością sprostania wymaganiom
partnera. Sex nie jest najważniejszy, ale nie powinno się mu
odbierać znaczenia, należnego miejsca w życiu, znamy
przypadki, w których potrafił on zrujnować nie jedno
małżeństwo, zdrowe, „chore", bez znaczenia,
należałoby chociaż rozważyć propozycję, czy oby partnerzy
nie powinni się poznać wcześniej, własnej seksualności,
potrzeb, tego co naprawdę jest ludzkie i istnieje od zarania
dziejów.