Myślę, że kolega miał na myśli, że tak dziwnie i śmiesznie
wymawia się słowo oszpecić. Mówił o samym słowie, a nie o
znaczeniu tego słowa. Dlaczego wszyscy zawsze zaraz
zaczynają atak, a nie dopytają o co chodzi? A
"wafelek" brzmi dla mnie jak coś malutkiego,
pysznego, coś co przyciąga i chce się tego skosztować
. A Ty Marcel, co sądzisz o
wafelku?