a ja nie mam takich problemó. nie uznaję tego typu świąt
choć nie jestem świadkiem jechowy. te dni to dni fałszu,
obłudy i za kłamania więc dla mnie są to kolejne zupełnie
nie potrzebne dni wolne od pracy. a tak abstrachując i
zupełnie na marginesie to nie ma w bibli daty narodzin
jezusa. czy mi kogoś brakuje??? ciężko od takiego typu ludzi
jak ja wymagać odczówania braku innej osoby skoro od zawsze
było się samemu, więc poprostu będzie jak co roku wigilijny
spacer pewnie do samej pasetrki a potem zobaczę gdzie dalej
buty poniosą