Wracamy do swoich ciałek i swoich krzesełek czy tam
fotelików. Nadal wersja Koszmarowski.
28-04-2017 00:18
Zmiany, zmiany zmiany więć tak szykuje nam się zmianka w
orzecznictwie. Nie wiem czy słyszeliście ale przewidują
zakończenie prac nad owym projektem łącznie z uchwaleniem go
przez parlament na marzec przyszłego roku. A będzie tak, nie
będzie już zapisu w orzeczeniu że ktoś "jest nie zdolny
do pracy" będzie za to dla przykładu "zdolny do
pracy z wyłączeniem prac fizycznych" i cio wy na to?
konieć ery nie zdolnych do pracy ... .
28-04-2017 10:30
Mam calkwita niezdolnosc do pracy czyli stara dwojka.A niby
mozna pracowacTo jakby miec
niezdolnosc do kierowania pojazdami i mozliwosc poruszania
sie nimi po ulicyNo,glupki
totalne
28-04-2017 12:49
Tomi nio nie wiem jak u ciebie ale ciałkowitą niezdolność to
się na ogół daje przy stopniu znacznym czyli dawna
jedynka ale
może masz takie schorzenie że się łapiesz na znaczny.Myślę jednak że nikt z nas nie musi
się tym martwić jak to tam będzie bo żadne prawo nie działa
wstecz.
28-04-2017 13:33
Mam mam znalazłem odzyskałem z przepastnego śmietniska o to
ciał chyba ten artykuł.
Orzeczenia lekarskie z adnotacją "niezdolny do
pracy" odejdą do lamusa. Teraz wszyscy mają być do
pracy zdolni. To pomysł rządu na reformę systemu rentowego.
Prace nad rewolucyjnymi zmianami trwają i skończą się
najpóźniej w marcu przyszłego roku.
Za pomysły odpowiada Międzyresortowy Zespół ds. opracowania
systemu orzekania o niepełnosprawności oraz niezdolności do
pracy. Powstał w lutym, a decyzję o jego utworzeniu podjęła
premier Beata Szydło.
Co należy do jego zadań? Przede wszystkim analiza obecnego
systemu rentowego i stworzenie nowego. Eksperci mają na to
czas do końca marca przyszłego roku.
W skład zespołu wchodzą przedstawiciele aż ośmiu resortów
(oprócz pracy czy rozwoju są to m. in. ministerstwa
sprawiedliwości, rolnictwa i zdrowia) oraz ZUS i KRUS. Od
czasu do czasu w pracach uczestniczą również środowiska
lekarskie, osób niepełnosprawnych oraz innych organizacji
pozarządowych.
Na czele zespołu, decyzją minister rodziny Elżbiety
Rafalskiej, stanęła prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska. To
ona odpowiada za kierunek zmian w rentach i stworzenie
jednego, spójnego systemu. W tej chwili jest ich kilka, m.
in. osobny w ZUS i KRUS, a do tego odrębne przepisy dla MON
i MSWiA.
Dlatego ważne będzie porozumienie z resortami siłowymi. -
Mogliśmy pójść wąsko, wziąć tylko to, co jest ważne z punktu
widzenia mojego resortu, ale wiedziałam, że moja
odpowiedzialność jest większa - mówiła kilka tygodni temu
minister Elżbieta Rafalska. - Rozmawiałam z ministrami
Antonim Macierewiczem i Mariuszem Błaszczakiem, zachęcając
do podjęcia tej próby. Dla mnie to orzecznictwo więcej waży
niż dla pozostałych resortów.
Każdy będzie "zdolny"
Zmianie ma ulec filozofia orzekania o niezdolności do pracy.
- Zamiast orzekania o niepełnosprawności, należałoby orzec o
tym, co człowiek jeszcze może robić - stwierdziła niedawno
prof. Gertruda Uścińska. W ten sposób miałyby zniknąć
zaświadczenia z adnotacją "niezdolny do pracy", a
w zamian pojawiłyby się np. "zdolny do pracy, ale z
wyłączeniem prac fizycznych" albo "zdolny, ale
tylko do pracy przy komputerze".
O takich zmianach wspominały już w marcu zarówno minister
Rafalska, jak i prof. Uścińska. - Obecny system orzekania
jest zbyt rozproszony i chaotyczny - oceniła szefowa resortu
pracy. - Jest on przeróżnie realizowany przez podmioty. Inny
dla potrzeb wojskowych, inny dla potrzeb policji, inny dla
edukacji, a jeszcze inny dla powiatowych zespołów
orzekających.
Podobnego zdania był prezes Państwowego Funduszu
Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych Robert Kwiatkowski. -
Wszyscy mamy przekonanie, że obecny system orzecznictwa jest
niedoskonały. Zmiany powinny pójść w takim kierunku, aby
osoba z niepełnosprawnością wiedziała, co otrzyma od
państwa, na jaką pomoc może liczyć - zwrócił uwagę i
podkreślał, że niezwykle istotny jest system rehabilitacji
po wypadkach. Ta powinna trwać maksymalnie 9 miesięcy, a
często przedłuża się nawet do dwóch lat.
- Bardzo ważne jest stworzenie kompleksowego systemu
rekonwalescencji, który ułatwi powrót do pracy, a nie
przejście na rentę i orzeczenie o niepełnosprawności -
stwierdził Kwiatkowski.
Jak podaje "Gazeta Wyborcza", w nowych przepisach
mają pojawić się konkretne wskaźniki, które pokażą, w jakim
stopniu pracownik jest zdolny do pracy. I tak, na przykład,
renta będzie przysługiwać tylko tym, którzy przydatność do
pracy mają poniżej 30 proc.
Rencistów coraz mniej, będą oszczędności
Stworzenie jednego, kompleksowego systemu rentowego może
przynieść spore oszczędności państwu. Nie chodzi jednak
tylko o to, że zmniejszy się liczba rencistów, bo lekarze
nie będą już mogli wystawiać orzeczeń "niezdolny do
pracy".
Nawiasem mówiąc, liczba osób pobierających renty (nie licząc
rodzinnych) maleje z roku na rok w bardzo szybkim tempie, o
czym pisaliśmy już w money.pl. Jeszcze 10 lat temu
świadczenia z tego tytułu pobierało ponad 1,6 mln Polaków. W
2012 roku liczba ta spadła do 1,3 mln, a w 2015 roku spadła
poniżej miliona. Według danych z 2016 roku na rencie z
powodu niezdolności do pracy jest ok. 950 tys. osób.
To jedna trzecia tego, co jeszcze pod koniec ubiegłego
stulecia. W 1998 roku rencistów w Polsce było ponad 2,7
mln.
Oszczędności dla budżetu jednak polegały będą przede
wszystkim na zlikwidowaniu dublujących się kompetencyjnie
organów. Nie trzeba będzie osobnych komisji lekarskich dla
żołnierzy, policjantów i zwykłych pracowników. Podobnie
rzecz ma się z obsługą urzędniczą czy informatyczną systemu
rentowego.
Prace międzyresortowego zespołu maja zakończyć się do marca
przyszłego roku, ale minister Rafalska zapowiadała już, że
będzie chciała to przyspieszyć. - Będę próbowała rozmawiać z
panią prezes Uściańską, żeby do końca roku sfinalizować te
prace. Ja bym chciała, żeby ta moja część, dotycząca mojego
resortu jeszcze nawet szybciej się skończyła - mówiła
Rafalska kilka tygodni temu.
28-04-2017 15:44
Przypomnial mnie sie inwalida na wozku bez nog ktorego ZUS
uzdrowilA ja myslalem ze tylko
Jezus mial taka moc
28-04-2017 15:49
Nio po patrz a teraz będą hurtem uzdrawiaćczy to nie przypadkiem zwiedzenie
albo religia fałszywa? ha ha ha
29-04-2017 08:24
Wielu zdrowszych ludzi od nas ma stan umiarkowany bo dobre
papiery.Ale sie skonczy to udawanieJa nie mowie.Kumpel wyglada na
zdrowego byka ale ma epi to rozumie.Ale jesli na ogolny stan
to juz nie halo
29-04-2017 09:13
Na ogólny to można wszystko choć ja mam znaczny z
ogólnego ale
u mnie to tu kopnięte trochę i tu kopnięte.
29-04-2017 12:34
Mi padlo na noge.Glowa w miare myslaca.Zaraz biore samochod
i po zakupy.Totek tez zahacze chyba
29-04-2017 14:48
Ja myślę że i tak spora grupa z nas nie ma się czego bać nio może to sięgnie tych cio mają
grupy na trzy lata
29-04-2017 16:55
Jeszcze o zmianach w 500+
PODZIEL SIĘ
Samotni rodzice, starając się o 500+ będą musieli mieć
zaświadczenie z sądu, że wystąpili o alimenty na dziecko.
Bez tego nie dostaną pieniędzy. Resort rodziny i pracy
właśnie przygotował projekt ustawy w tej sprawie.
Zmiany te dotyczyć będą ponad 330 tysięcy rodzin. Teraz jest
tak, że jeśli rodzic we wniosku o 500+ zadeklarował, że
samotnie wychowuje dziecko, nikt tego nie sprawdza.
Zdarzają się sytuacje, że rodzice dziecka tak naprawdę są
razem i żyją na kocią łapę, a mimo tego zaznaczają we
wniosku, że są samotni! A wtedy brane są pod uwagę dochody
tylko jednego z nich i łatwiej im dostać pieniądze na
pierwsze czy jedyne dziecko. W takiej sytuacji dochody nie
mogą przekroczyć 800 zł na osobę lub 1200 zł jeśli w
rodzinie jest niepełnosprawne dziecko.
Rząd chce z tym skończyć. I w projekcie ustawy
uszczelniającej wypłacanie 500+ zakłada, że samotny rodzic
składając wniosek o świadczenie, będzie musiał dołączyć
wyrok o zasądzonych alimentach na dziecko. Co ważne, nowe
zasady mają obowiązywać już od nowego okresu zasiłkowego,
który zaczyna się 1 października. Samotni rodzice, którzy
nie mają zasądzonych alimentów, muszą jak najszybciej złożyć
o to wniosek. Dokumenty o 500+ na nowy okres będzie można
składać od 1 sierpnia.
Jak twierdzi minister Elżbieta Rafalska rodzice nie muszą
czekać miesiącami na wyroki. By otrzymać świadczenie
wystarczające będzie uzyskanie od sądu zabezpieczenia na
poczet powództwa alimentacyjnego. Można je uzyskać bardzo
szybko uspokaja.
Jest jednak jeden haczyk: kiedy alimenty zostaną zasądzone,
będą się wtedy wliczać do dochodu. I wiele rodzin może
stracić przez to prawo do 500+ na pierwsze czy jedyne
dziecko.
30-04-2017 14:37
Pani konsul z Ohi zamiescila fotke Tuska w mundurze
SS.Proponowalbym dokleic fotke Kaczynskiego i bedzie po
rowno
30-04-2017 15:56
Tomi jak na razie to Tusk tylko dla Niemców robi a pani konsul strzeliła zonnga
jak
już to w mundurze wermachtu być powinien a nie SS na SS to pewnie za chudy w uszach.
30-04-2017 21:06
Tomi, Tusk to powinien paść na kolanka i buty Kaczyńskiemu
wylizać a nie żeby taka gnida stawała w jednym szeregu z
Kaczyńskim bo dla Jaroslawa żadnych kantów nie wyciągną a
dla tej rudej gnidy.
30-04-2017 21:31
Czekaj, czekaj bo zaś coś się chce przebić powoli z dna ale
nie powiem bo to tak mimo chodem w ucho wpadło.
30-04-2017 21:34
Za wolno się jemu do dupeczki dobierają i oby tylko zdążyli
bo jak co nie daj Boże znowu PO dojdzie do władzy i będzie
niewinny z mety a wręcz gotowi go na ołtarze wynieść.
30-04-2017 21:41
Nio tak ale narazie ma immunitet europejski to djupa musi mu
się pierw dupochron skończyć.
30-04-2017 22:35
Nie bój nic on nie głupi i będzie dupeczkę chował dopóki się
da bo dobrze wie czym to pachnie i będzie znając życie
czekał na zmianę rządów a wtedy będzie znowu nietykalny.
30-04-2017 22:50
Ja myślę że jednak da się z kusić bo w sumie zobacz nikomu z
nich nic się złego nie dzieje ani platfusom ani czerwonym nio
wzieli im emeryturki ale
to bardziej sprawiedliwość dziejowa niż odwet a donek przy jedzie oni ja myślę
że czekają ino na niego i
wtedy się zacznie dopiero.