Ciekawe, czy jest tu ktoś kto średnio radzi sobie w kontaktach międzyludzkich, a męczy się z uczuciem osamotnienia i deficytem bliskości?Ktoś, kto chciałby mieć przyjaciela i może również kogoś bardziej szczególnego?
Sam nie jestem nikim szczególnym. Ot, zwykły śmiertelnik płci męskiej.
Z charakteru raczej introwertyczny i nieśmiały, początki nowych znajomości zawsze były dla mnie trudne, ale to kwestia odrobiny czasu.
Pomimo, że jestem osobą z niepełnosprawnością- lubię ruch, górskie wędrówki, zwiedzać i poznawać nowe zakątki, posłuchać koncertu, pójść do kina, czy na mecz.
Ale cenię też drobne przyjemności z perspektywy kanapy- koc, rozgrzewając a herbata, zagryzanie przy tym czegoś słodkiego, nałogowe pożeranie filmów i seriali, zanurzenie się w świat książek, których powoli nie mam gdzie trzymać.
Z swojej strony mogę oferować- odrobinę ciepła (głaskanie po główce, tulu-tulu) dzielenie się ostatnim kawałkiem pizzy,
czy też po prostu bycie. No i nie zapominajmy o Netflixie. :P
Chcesz poznać- pisz!