Własnie czasami trzeba postawić sprawę tak nie inaczej.
często w swojej praktyce spotkałem się z tym, ze to jest
jedyne i zarazem najskuteczniejsze rozwiązanie. czasem
przyjecie własnie postawy dyktatora jest lepsze od tego,
niżeli człowiek miałby być nieszanowany i wykorzystywany
przez cale życie przez takie własnie osoby. Jak to mówią
punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Ja to przerobiłem
na własnym przykładzie i wiem, ze miłość wiąże się z
dzieleniem obowiązków, oddaniem się drugiej osobie,
zrozumieniem i wspieraniem się, a jeśli ktoś nadużywa
pewnych rzeczy i po prostu staje się wygodny i oczekuje
jeszcze więcej, niżeli człowiek jest w stanie z siebie dać,
to sorki, ale czegoś takiego nie można nazwać miłością, a
najwyższej manipulacja i zwykłym wyzyskiem.