Randki dla osób niepełnosprawnych. Portal randkowy

Tomi jeszcze trochę wygrzeją się i opalą spokojnie ale sezon się zaczoł na parawaning

W życiu nie opalałam się celowo i nie wyobrażam sobie jak tak można plackiem leżeć na słońcu a zresztą to ponoć bardzo niezdrowe

Mnie starczy chwila i już kolorek zmieniam a i tak unikam słońca bo potem paskudnie się czuję za to dziecka mogą stale na słonku siedzieć.

Bo różnica w tym, że dzieci nie siedzą tylko są stale w ruchu

A no właśnie ja też się dawniej za młodych lat opalałam w ruchu bo np.przy grabieniu siana albo pieleniu tytoniu a potem na ochłodę do jeziora popływać dla relaksu i było cudownie ale leżeć plackiem to za żadne pieniądze

GeniaNie pieleniu a paleniu tytoniuPrzyznaj sie przy czym sie opalalas

Oj koniecznie kawusia i fajka na podwórku na podwórku można bo się u domku nie smrodzi.

Wiem Tomi,że sobie robisz ze mnie śmiechy ale ja z tych grzecznych i palić to się nauczyłam na drugim roku medyka, w domu to u mnie wszyscy byli grzeczni a rodzice dowiedzieli się ,że zaczęłam palić jak już pracowałam pewnie z rok ale teraz to jestem szczęśliwa,że rzuciłam to świństwo i smołę z płuc już dawno wyplułam bo na to też trzeba aż około trzech lat.Ale dziś rozumiem tych palących chociaż dla mnie śmierdzi to wiem,że ci co palą to dla nich przyjemność bo dla mnie kiedyś też tak było.

Ja przepale czasem tak do frajdyA teraz kawka i na garaz.Robie kaste...nie na trupa ale na 2 glosniki basoweKiedys zgrzebalem kawal i zostawilem.Mam czas to robie dalej

A ja tak dla sportu popalam sobie he he ale często tego E-ćmika bo nie cuchnie na dom cały.

A ja dostalem browara na dzien dzieckaNie wiem czy smoczek w komplecie albo slomka

Niooo ja jak zwykle się po gryzłem z matką na dzień dziecka i jak zwykle usłyszała że ona nie jest moją matką czyli wszystko w normie jest.

A ja już nie pamiętam jak smakuje piwo albo papieros a te E-ćmiki jak Aniołek nazywa to też niestety cholerstwo szkodliwe ale co na tym świecie nie szkodzi?

Ale to nie śmierdzi fujjj kiedyś jak palił normalne papierochy to nie szło wytrzymać w domu wszystko fajkami śmierdziało a ja obrywałam że palę.

Czeba było mieć porządki a nie w moich rzeczach swoje kiecki trzymać. Co moje to musi pachnieć jak właściciel w tym przypadku fajkami ha ha ha.

Sara tu popieramKiedys jak grywalismy w karty w altanie letniej zamknietej a palilo tylko dwoje,przychodzilem do chaty jak nacpany a zapach....na calych ciuchach

He he he może i nie pachnie ale za to komara nie znajdziesz zadymka mała być musi tak od czasu do czasu.

No zeberko i niedobrzeAle mysle ze dzis dotrwasz do tej 23 i z nami popiszesz